Ceny żywności w Europie skoczyły od 2007 roku aż o 22 procent. W tym czasie w Irlandii wzrosły zaledwie o 3 procent. Co z tego skoro i tak płacimy więcej niż w innych krajach.
Biura statystyczne podliczyły ceny produktów spożywczych w Irlandii i Wielkiej Brytanii. Okazało się, że wciąż drożej jest nakarmić rodzinę na Zielonej Wyspie. Wydać musimy przynajmniej 3 procent więcej niż u sąsiadów zza morza. Co najbardziej irytuje, to chciwość producentów. Wyliczono, że mieszkańcy naszej wyspy muszą drożej płacić za produkty, które wytwarzane są tutaj! Irlandczycy słyną z produkcji jagnięciny, sera czy mleka, które eksportują do Europy. I właśnie te artykuły są droższe na Zielonej Wyspie, mimo iż odpadają koszty transportu. Dla porównania za kilogram sera cheddar w Irlandii płacimy 11,37 euro. W Wielkiej Brytanii kosztuje on zaledwie 9,78 euro.
– To wstyd – komentuje Dermott Jewell z Consumers’ Association of Ireland. – Przez lata słyszeliśmy różne dziwne tłumaczenia dlaczego ceny są u nas wyższe. Przemysł spożywczy powinien usunąć wszystkie rozbieżności cenowe.
A ze statystyk wynika, że i tak jest znacznie lepiej niż w 2007 roku. Wtedy przepłacaliśmy znacznie więcej. Jeśli porównamy ceny z tamtego okresu, to okazuje się, że w czasach Celtyckiego Tygrysa płaciliśmy prawie o jedną czwartą więcej niż sąsiedzi w Wielkiej Brytanii. Tam jednak ceny skoczyły w górę o 22 procent, podczas gdy u nas zaledwie o 3 procent. Jeszcze w 2007 roku na koszyk z 33 produktami wydawaliśmy 217,68 euro. Teraz wystarczy 214,97 euro. Wiele artykułów jest tańszych niż przed 5 laty, np. wieprzowina, ryby, kurczak, brokuły, marchew, cebula, chleb, wołowina, wędliny wieprzowe czy sok pomarańczowy. Tańsza jest też wołowina – w Irlandii za kilogram płacimy 11,40 euro, a w Wielkiej Brytanii 12,64 euro.
– Ja mam sposób na drożyznę. Kupuję w Lidlu bądź Aldim. Tam ceny są zdecydowanie niższe niż w innych sklepach. Chodzę też po tych droższych sklepach jak Dunnes Stores, czy Superquinn i tam wyszukuję przecenionych produktów. Koniec końców płacę za jedzenie znacznie mniej niż w Polsce. Są też polskie sklepy, które oferują naprawdę tanie polskie produkty. Na jedzeniu naprawdę można oszczędzić – zapewnia Małgorzata Blacha z Dublina.
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.