Żywiołaki według kultury celtyckiej są to postacie magiczne. Utożsamiane z żywiołami natury, takimi jak woda, ogień, ziemia i powietrze. Często ich środowiskiem życia jest też lód, magma, burza i błyskawice. Niejednokrotnie stanowią one ucieleśnienie małego człowieczka lub zwierzątka. Dzieje się tak najczęściej za sprawą magii Druidów.
Jako istoty magiczne, po raz pierwszy zostały opisane przez Paracelsusa w XVI wieku, uczonego, lekarza i przyrodnika. Zaklęcia i czary Druidów, powodują, że żywiołaki mają cechy ludzi lub zwierząt. Potrafią one kochać, nienawidzić i bardzo się gniewać. Nadprzyrodzone moce żywiołaków, zawsze związane są z siłami natury, której są przedstawicielami: gnom – żywiołak ziemi, ondyna – żywiołak wody, sylf – żywiołak powietrza i salamandra – żywiołak ognia.
Gnom to postać o niewielkim wzroście, mieszkająca najczęściej pod ziemią. Słowo to jest często utożsamiane z istotą krasnoludka. Jak pisał w swoich opracowaniach Paracelsus, gnomy to żywiołaki najważniejsze z duchów żywiołu ziemi. Umiały one poruszać się w ziemi z taką samą łatwością, jak ludzie i zwierzęta po ziemi. Promienie słoneczne zmieniały je w kamień, zatem wychodziły one ze swoich kryjówek jedynie nocą. Podobno Druidzi wysyłali je do ludzi, aby niosły one ludziom pomoc lub informację.
Sylf, to innymi słowy duch powietrza. Często właśnie z sylfami przyjaźnił się człowiek, który miał czystą duszę i serce. Paracelsus opisywał sylfy jako niewidzialne istoty powietrzne, potrafiące fruwać a przede wszystkim wnikać w drzewa, zwierzęta i nawet w człowieka.
Ondyny, to boginki zamieszkujące rzeki i jeziora. Często Druidzi wysyłali je do ludzi, aby niosły im informację. Znana jest legenda, opisująca miłość pewnej Ondyny do człowieka. Człowiek nie umiał odwzajemnić tego uczucia do maleńkiej boginki, zatem Ondyna rzuciła na niego klątwę. Polegała ona na tym, iż człowiek musiał o niej bezustannie myśleć, w przeciwnym razie dusił się z braku powietrza w płucach. Najgorzej działo się podczas jego snu. Klątwę z człowieka, w którym zakochała się Ondyna zdjęli Druidzi. Do dziś znana jest choroba kliniczna pod nazwą „Klątwa Ondyny”, polegająca na bezdechu podczas snu.
I wreszcie żywiołak ognia – Salamandra, lubiąca gorące miejscach. To okrutna, zła istota. Większość z nich ma męskie rysy, z płonącą brodą i wąsami. Żeńska wersja posiada falujące, płonące czerwienią włosy. Salamandry mają żółte oczy, które czasami zmieniają się w fluorescencyjną zieleń. Dolna część ciała przypomina ogon węża o pomarańczowym kolorze przechodzącym w czerwień. Całe ciało jest pokryte cienkimi wyrostkami. W walce salamandry wykorzystują swoje parzące ciała i odporność na płomienie, często próbując owinąć się wokół przeciwnika i wciągnąć go w ogień.
Ewa Michałowska-Walkiewicz
FOTO: obraz Heinricha Schlitta, Gnom z fajką i gazetą, Wikipedia, domena publiczna
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.