Choć irlandzcy przedsiębiorcy starają się wrócić do normalnego funkcjonowania, sytuacja irlandzkiego rynku pracy jest kiepska – zarówno dla osób szukających pracy, jak i tych, którzy mają szczęście pracować. Spora część pracodawców planuje redukcję personelu bądź przynajmniej wstrzymanie dalszych rekrutacji.
Wiele razy mówiono już o tym, jak mocno pandemia koronawirusa uderzyła w irlandzki biznes. Na chwilę obecną nie ma tragedii – jak przypomina „Irish Times”, 63 proc. firmom udało się wrócić do funkcjonowania na normalnych obrotach.
Wciąż mamy jednak do czynienia z dużym odsetkiem przedsiębiorstw, które, mimo przeżycia gospodarczego tąpnięcia, muszą walczyć o przetrwanie. Jakby tego było mało, jesienna fala zakażeń koronawirusem wywołuje obawy odnośnie pewności gospodarczego jutra.
Już teraz firmy muszą dokonywać dramatycznych decyzji, często związanych ze zwolnieniem swoich pracowników. Wiele przedsiębiorstw tylko w ramach stosowania takich rozwiązań ma szansę dożyć jutra. W Irlandii tendencja ta występuje na masową skalę, co dobitnie pokazuje ankieta przeprowadzona przez Willis Towers Watson.
Brytyjsko-amerykańska firma konsultingowa zadała irlandzkim przedsiębiorcom pytania dotyczące polityki kadrowej. Udzielone przez nich odpowiedzi mogą wzbudzać niepokój wśród irlandzkich pracowników. Całkiem spora część firm zamierza bowiem zredukować swoje kadry.
Jedna trzecia przedsiębiorców rozważa wprowadzenie cięć personelu bądź przynajmniej restrukturyzację. Z czym wiązałoby się, w najlepszym wypadku, zmniejszenie liczby godzin pracy. Tylko w taki sposób miałyby one szansę na przetrwanie w czasach kryzysu.
Znacznie większa rzesza firm chce „jedynie” tymczasowo zrezygnować z ogłaszania naborów na wolne stanowiska. Aż dwie trzecie respondentów stwierdziło, że zamroziło bądź przynajmniej znacznie ograniczyło procesy rekrutacyjne. Tym samym stawiając w nieco trudniejszej sytuacji osoby obecnie szukające pracy.
Na kwestiach dotyczących stricte kapitału ludzkiego redukcje się nie kończą. Aż połowa firm rozważa redukcję pensji, często w ramach utrzymania tej samej liczby godzin pracy. 17 procent firm stwierdziło, że już sięgnęło po tego typu rozwiązania.
W najmniej nieciekawym położeniu znaleźli się pracownicy, którzy mogą oczekiwać jedynie nieotrzymania premii. Takie posunięcie rozważa również połowa przepytanych respondentów. Oczywiście znajdą się osoby, które przejdą przez kryzys suchą stopą. Należy się jednak spodziewać, że nie będzie to zbyt liczna grupa.
Uzupełnieniem wyżej wspomnianej ankiety jest raport autorstwa Irish Small and Medium Enterprises Association. Zawarte w nim dane również są niepokojące – każdego dnia aż 300 irlandzkich pracowników zostaje bez pracy. Dla pracujących mieszkańców Irlandii nastały więc naprawdę nieciekawe czasy.
Przemysław Zgudka
Zdjęcie: Freepik.com
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.