W miniony piątek 30 sierpnia świat utracił wybitnego twórcę i laureata nagrody Nobla któremu wiele zawdzięcza tez polska Kultura. Seamus Heaney miał 74 lata.
Nie bez znaczenia jest fakt, że Seamus Heaney przez całe swoje życie był zawsze wielkim propagatorem i znawcą polskiej poezji i literatury w Irlandii. Nie każdy wie, że wspólnie ze Stanisławem Barańczakiem przetłumaczył na język angielski „Treny” i wybór „Pieśni” Jana Kochanowskiego, zaś w roku 1996 był współorganizatorem dublińskiej sesji naukowej poświęconej literaturze polskiego renesansu. To dzięki niemu Irlandczycy poznali m.in. twórczość Wisławy Szymborskiej, Zbigniewa Herberta i Czesława Miłosza. To na zaproszenie Heaney’a Czesław Miłosz był gościem honorowym na Festiwalu Poetyckim na Wyspie Aran (sierpień – wrzesień 1997 r.). W swoim dorobku S. Heaney ma kilkadziesiąt tłumaczeń i artykułów poświęconych nadwiślańskiej literaturze. W uznaniu zasług za „wkład w XX – wieczną literaturę i popularyzację polskiej poezji” Seamus Heaney otrzymał 12 maja 2005 roku tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu Jagiellońskiego.
W trakcie uroczystości, w mowie doktorskiej, Heaney powiedział m.in.:
– Polska i Irlandia są do siebie podobne. Obie mają wielkich romantycznych poetów i kompozytorów. Polaków i Irlandczyków cechuje to samo poczucie wolności zaś Kościół ma silną pozycję w obu krajach.
Seamus Heaney w swoich wierszach nie unikał tematów związanych z bolesną historią swojego kraju, sam pochodzi z północnej części Wyspy (tomiki „Północ” (1975) czy „Wyspa i jej stacje” (1984), przemijalnością życia i wiecznością ducha narodów („Widzenie rzeczy” (1991), po afirmację i kult zwykłych, anonimowych mieszkańców Irlandii (zbiór „Lampka głogu” z 1987 roku).
Nie każdy wie, że Komitet Literackiej Nagrody Nobla palmę pierwszeństwa pośród najwybitniejszych poetów świata przyznał najpierw Seamusowi Heaney (1995 rok), a 12 miesięcy później naszej Wisławie Szymborskiej. Do legendy przeszło krakowskie spotkanie tych „dwóch tytanów pióra” w październiku 1996. Od tego czasu coraz głośniej w Irlandii było o Polsce, polskiej kulturze i artystach.
W 2011 roku swoją obecnością wzbogacił dublińskie obchody „Roku Czesława Miłosza”, gdzie czytał wiersze i wspominał naszego Noblistę.
Nieprzypadkowo była to też piąta rocznica powołania do życia Irlandzko – Polskiej Fundacji Kultury.
Katarzyna Sudak/ Tomasz Wybranowski
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.