Nie tylko o Polakach krążą głupie, rasistowskie dowcipy. I nie tylko my jesteśmy na nie wyczuleni. Tym razem oberwało się mieszkańcom Zielonej Wyspy. I to od dwukrotnego złotego medalisty olimpijskiego.
W Polsce komentujemy i protestujemy po każdym antypolskim dowcipie zasłyszanym w świecie. Chyba nikomu nie jest przyjemnie, gdy inne narody opowiadają kawały, w których Polacy są najgłupsi, najbrudniejsi, a jeśli już coś im dobrze wychodzi, to kradzież samochodów. W antypolskich dowcipach przodują nasi sąsiedzi Niemcy i Amerykanie. W podobnej sytuacji są też Irlandczycy. O nich też krążą dowcipy, najczęściej wśród ich sąsiadów – Anglików i w Stanach Zjednoczonych. Tym razem opinię publiczna poruszył głupi żart dwukrotnego złotego medalisty olimpijskiego w dziesięcioboju, Daleya Thompsona. W telewizji BBC, w programie na żywo „The One Show” komentowano zabawną sytuację z udziałem osoby, która biegła z pochodnią olimpijską. Na ciele miała ona wytatuowane: „Oylmpic torch bearer”. Jak widać w nazwę olympic wkradła się literówka. O komentarz spytano właśnie medalistę Thompsona. A ten na żywo do milionów ludzi powiedział: – Tatuażysta musiał być Irlandczykiem.
Natychmiast za ten komentarz przeprosiło dwóch prezenterów, a jeden wydał nawet oficjalne oświadczenie, w którym zapewniał, że żart nie miał złych intencji, a wszystkich, których poczuli się obrażeni przeprasza.
Zareagowała też Jenny McShannon szefowa Federation of Irish Societies, która napisała, że komentarz był „niepotrzebny i totalnie nie w duchu Olimpiady. Trudno się z tym nie zgodzić. A Anglicy po wpadkach z pierwszych dni Olimpiady w Londynie już na pewno nie powinni w ten sposób żartować.
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.