45-latek z Dublina usłyszał wyrok pięciu miesięcy więzienia
Na pięć miesięcy więzienia skazany został 45-latek, który okradł parę uchodźców z Ukrainy. Mężczyzna włamał się do ich samochodu na ukraińskiej rejestracji, którym para Ukraińców zaledwie dwa tygodnie wcześniej dotarła do Irlandii, uciekając z rozdartej wojną ojczyzny.
Ofiary kradzieży to para, która w marcu uciekła ze swojego domu w Kijowie. Przejechali samochodem przez wiele krajów Unii, zanim dotarli do Irlandii, i byli na Szmaragdowej Wyspie zaledwie od dwóch tygodni. Złodziej włamał się do ich samochodu, który był zaparkowany przy hotelu w Ballymun w Dublinie. Wziął z niego gitarę, tablet i laptop, warte w sumie 2600 euro.
Złodzieja załapano. Okazał się nim były narkoman, 45-latek, ojciec trójki dzieci. Przyznał się do kradzieży w sądzie i przeprosił. Powiedział, że „wstydzi się” tego, co zrobił, ponieważ od lat „był czysty i nie miał kłopotów”, a teraz zaliczył wpadkę, spowodowaną wypiciem alkoholu na imprezie.
Mężczyzna przyznał się również, że włamał się do innego samochodu, w tym samym miejscu i tej samej nocy. Z drugiego auta ukradł laptop i designerskie rękawiczki do jazdy, warte w sumie 520 euro.
Złodzieja nagrały kamery telewizji przemysłowej przed hotelem, co pozwoliło policji na jego aresztowanie. Okazało się, że 45-latek miał już na swoim koncie 56 wcześniejszych wyroków skazujących za przestępstwa, w tym kradzież, napaść i szkody kryminalne, popełnione w latach 1996–2017.
Sędzia skazał go po tym, jak dowiedział się, że skradzione mienie nie zostało przez poszkodowanych odzyskane i nie było przyznanego odszkodowania dla ofiar. Para Ukraińców, której tożsamości serwis sundayworld.com opisujący to zdarzenie nie ujawnił, odmówiła składania oświadczeń.
Obrońca oskarżonego przyznał, że nie ma realnej możliwości odszkodowania, ale poprosił sędziego o zawieszenie wykonania kary. Sędzia powiedziała, że musi nałożyć karę pozbawienia wolności i zasądziła rzeczywiście pięć miesięcy więzienia. Postanowiła też ustalić wysokość kaucji w przypadku wniesienia przez obronę apelacji.
Krystyna Zielińska
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.