Irlandzki system sądownictwa jest najmniej dofinansowanym tego typu systemem spośród wszystkich krajów Unii Europejskiej – ogłasza najnowszy raport European Commission for the Efficiency of Justice (CEPEJ). Czy to oznacza, że nasz wymiar sprawiedliwości jest niedofinansowany, czy też może dobrze gospodarujemy pieniędzmi?
Sądownictwo jest kluczowym elementem systemu rządów prawa. Jako że instytucje te odpowiadają za wydawanie wyroków, ważne jest, by należycie funkcjonowały. Istotne jest zarówno ich nieupolitycznianie, jak i finansowanie na właściwym poziomie. Nie na darmo władza sądownicza jest jednym z filarów demokratycznego społeczeństwa.
W kwestii finansowej trzeba jednak uważać, żeby nie przedobrzyć. Wygospodarowanie odpowiedniej kwoty bez popadania w niedofinansowanie bądź nadmierne dofinansowanie nie jest sprawą prostą. W końcu w interesie publicznym jest zarówno dobre funkcjonowanie sądów, jak i niewydawanie pieniędzy na nikomu niepotrzebne fanaberie.
Najnowszy raport sporządzony przez CEPEJ przyjrzał się kwestii dotyczącej finansowania systemów sądownictwa poszczególnych krajów Unii Europejskiej. Jako że mowa tu o krajach, które często znacząco różnią się od siebie liczbą mieszkańców, głównym wskaźnikiem był procent przeznaczonego na sądy produktu krajowego brutto.
W przypadku Irlandii poziom finansowania sądownictwa okazuje się najniższy w całej Unii Europejskiej. Jak podaje raport, Zielona Wyspa przeznacza na sądy ledwie 0,1 proc. produktu krajowego brutto. Tym samym irlandzkie sądownictwo okazuje się najskromniej finansowanym sądownictwem w Europie.
Tym samym Irlandia jest jednym z krajów mających najmniej orzekających sędziów. W przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców jest to 3,3 sędziego. Okazuje się także, że sądownictwo na Szmaragdowej Wyspie w przeważającej mierze składa się z mężczyzn – kobiety stanowią ledwie 40 proc. sędziów.
W porównaniu z innymi krajami irlandzkie sądownictwo nie należy też do najszybciej rozstrzygających sprawy. Jedynie 63. proc. z nich udaje się sfinalizować w ramach pierwszej instancji – pozostałe muszą trafić na wokandę jeszcze raz. W przypadku Irlandii młyny sprawiedliwości mielą więc wyjątkowo powoli.
Przemysław Zgudka
Zdjęcie: Freepik
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.