Związek Harcerstwa Polskiego to organizacja, która od ponad 100 lat uczy, bawi i pomaga rozwijać się dzieciom i młodzieży. Raczej każdy Polak słyszał kiedyś hasła „druh”, „zbiórka” czy przyrzeczenie harcerskie”. Ale nie wszyscy słyszeli o tym, ze ZHP działa poza granicami naszego kraju, również tu, w Irlandii. Pytanie tylko, czy ta idea jest aktualna, potrzebna, a przede wszystkim – czy współczesne młode pokolenie jest zainteresowane przynależnością do tej organizacji? Na te i inne pytania odpowiada kadra Hufca ZHP Irlandia.
– Czym według Was jest harcerstwo?
dh Przemek: Harcerstwo jest dla mnie „przygodą życia”, na którą składa się wiele wspomnień, poznanych ludzi i miejsc. Chodziłem do piątej klasy szkoły podstawowej, kiedy zobaczyłem kilku kolegów, którzy świetnie się rozumieli, rozmawiali o niesamowitych przygodach i wspierali we wszystkich działaniach. Dopiero kiedy sam dołączyłem do tej grupy i pojechałem na swój pierwszy obóz, zrozumiałem, jak bardzo ta harcerska przyjaźń i wspólne przeżycia mogą łączyć ludzi, a zarazem każdemu pozwolić się rozwijać indywidualnie. Bo harcerstwo to nie tylko zabawa, śpiew, przygoda, ale i różnego rodzaju wyzwania i zadania, które pozwoliły mi się stać taką osobą, jaką jestem teraz.
dh Magda: Zgadzam się z Przemkiem w stu procentach. Dla mnie harcerstwo to sposób na życie. Wstąpiłam do ZHP, kiedy miałam 9 lat, to tutaj nauczyłam się samodzielności i umiejętności radzenia sobie w trudnych sytuacjach. No i wielu innych przydatnych rzeczy, takich jak rozbijanie namiotu, zbudowanie ogniska czy marsz z mapą i kompasem w dłoni.
– Rzeczy oraz ideały, których się nauczyliście – czy są one nadal atrakcyjne dla dzisiejszej młodzieży?
dh Artur: Na pewno.Umiejętności survivalowe są atrakcyjne dla każdej grupy wiekowej. Obozy tego typu są bardzo popularne na całym świecie. Ale harcerstwo uczy także innych spraw – życia w zgodzie z przyrodą, szacunku do ludzi, niesienia pomocy bliźnim.
dh Magda: Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że polskie dzieci w Irlandii mają dość mało kontaktów z rówieśnikami, którzy mówią w ich ojczystym języku. Dzięki cotygodniowym zbiórkom dzieci mogą rozmawiać po polsku, co pomoże utrzymać czystość naszego języka. Poza tym trzeba zwrócić uwagę na fakt np. nauki nie tylko historii harcerstwa, ale również historii naszego kraju. Dzieci, które nie mają możliwości uczestniczenia w zajęciach polskich szkół, na zbiórkach dowiedzą się najważniejszych dat z dziejów Polski.
dh Artur: Niektórym tego typu sprawy, ideały mogą wydawać się przestarzała, ale chyba nie wszystkim, skoro po pięciu latach, odkąd powstały w Irlandii pierwsze drużyny harcerskie, dołączyło do naszej organizacji blisko 400 osób. Od Skrzatów, przez Zuchy, Harcerzy, Wędrowników aż do dorosłej kadry.
– No właśnie, jak to wygląda od strony praktycznej, co to za grupy, o których mówicie?
dh Przemek: Metoda harcerska dostosowana jest do odpowiednich grup wiekowych. Skrzaty to gromadki dzieci w wieku lat 4 do 6. Staramy się u nich rozwijać zdolności plastyczne, uczyć otaczającego świata, podstawowych zasad współdziałania w grupie i wrażliwości na uczucia innych ludzi. Zuchy skupiają w swoich gromadach dzieci od 7. do 11. roku życia. Dzięki Prawu Zucha dowiadują się one, jak być prawdomównym, miłym, szczerym. Podczas zbiórek zuchy bawią się w „coś lub kogoś” – taka przemiana w Indianina, smerfa czy kolejarza pomaga dzieciom rozwinąć wyobraźnię, ale też zrozumieć zasady, którymi w harcerstwie się kierujemy.
Harcerze (11–15 lat) to grupa przyjaciół, którzy współpracując ze sobą, poszukują swojej własnej drogi. To w tym właśnie wieku pojawiają się pierwsze realne plany na przyszłość. Podczas zajęć staramy się rozbudzić w młodzieży inicjatywę, chęć do działania, życzliwość, chęć pomocy oraz nauczyć wytrwałości w dążeniu do celu, odpowiedzialności i spokoju ducha.
Wędrownicy, czyli młodzież starsza – między 15. a 21. rokiem życia, to już poważni młodzi ludzie szukający z naszą pomocą własnej drogi życiowej, która zawiera w sobie służbę Bogu, ojczyźnie i bliźnim. Brzmi bardzo poważnie (i takie jest), ale realizujemy te cele przez wspólne złazy, biwaki, wędrówki. Na brak dobrej zabawy narzekać w harcerstwie nie można.
– Bycie kadra to chyba duża odpowiedzialność, ale żadne z Was nie wydaje się narzekać. Co Was skłoniło do pracy w ZHP tu, w Irlandii?
dh Magda: Po wyjeździe z Polski brakowało mi harcerstwa tutaj, na emigracji. Zdecydowałam się na pracę w ZHP Irlandia, aby pomóc zbudować silną, całkowicie polską organizację w kraju, w którym żyjemy też, jak bardzo ważne dla rodziców jest utrzymanie czystości języka i naszych narodowych tradycji. Sama jestem mamą i chciałabym, by moje dzieci mówiły poprawnie po polsku.
dh Artur: Nie da się zrezygnować z czegoś, co kształtowało cię od dziecka. Pamiętam, jakimi autorytetami byli dla mnie moi instruktorzy. Teraz nadszedł czas, abym to ja przekazał zdobytą od nich wiedzę kolejnym pokoleniom.
dh Przemek: Zgadzam się z Arturem. „Harcerstwo to przygoda na całe życie”, nie da się z tego tak łatwo zrezygnować. Dodatkowo bycie kadrą mi osobiście przynosi dużo satysfakcji. Dosyć często słyszę od rodziców zdania typu „ja nie wiem, co wy żeście z nim zrobili, ale to jest zupełnie inne dziecko, dziękuję”. To naprawdę wielka sprawa, móc pomagać w kształtowaniu osobowości polskich dzieci, czy to w Irlandii, czy w Polsce.
– Jakie warunki trzeba spełniać, by do Was dołączyć?
dh Magda: Jeśli chodzi o dzieci, to nie mamy wymagań. Chyba że mowa o chęci do dobrej zabawy i znalezienia wielu przyjaciół. Ale tego raczej młodym ludziom nie brakuje.
– A jako kadra – czy dorośli tez mogą wstąpić w Wasze szeregi?
dh Przemek: Oczywiście. Cały czas szukamy pozytywnie zakręconych ludzi, którzy są gotowi poświęcić trochę swojego czasu na zabawę w harcerstwo. Obiecujemy mnóstwo wrażeń, wyzwań i nowych przyjaciół.
dh Artur: Trzeba spełniać podstawowy warunek – lubić pracę z dziećmi i młodzieżą. A potem podjąć decyzję, z którą grupą wiekową chciałoby się współpracować (chociaż tu można zawsze zmienić zdanie). Nawet jeśli ktoś jest zupełnie „zielony”, nigdy w harcerstwie sam nie był – wystarczy chcieć. My zajmiemy się resztą, przeprowadzając szkolenia i kursy. Cały czas liczymy na rozwój nowych jednostek, szczególnie na północy kraju.
– Dziękuje kadrze Hufca ZHP Irlandia za rozmowę, w której uczestniczyli: phm. Przemysław Pawlak, drużynowy drużyny harcerskiej w Wexford, pwd. Magda Pawlak, zastepca Komendanta Hufca ZHP Irlandia, asp. Artur Maksymiuk, drużynowy gromady zuchowej w Limerick.
MAJA SKOWRON-GRZEŚKOWIAK
Chętni do przyłączenia się do działających już ośrodków mogą uzyskać informacje pod następującymi adresami: info.cork@zhp.ie, info.dublin@zhp.ie, info.limerick@zhp.ie, info.shannon@zhp.ie, info.waterford@zhp.ie, info.wexford@zhp.ie.
Chętnych do współpracy przy zakładaniu nowych ośrodków zapraszamy do kontaktu: info@zhp.ie. Zapraszamy wszystkich do odwiedzenia strony: www.zhp.ie.
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.