Miał HIVa i zarażał nim swoje partnerki. Żadnej z nich nie powiedział, że jest nosicielem wirusa. Jakby tego było mało, po zarażeniu osaczał je i dręczył. Właśnie zakończył się proces Dominica McGilla. Mężczyzna na długie lata trafi do więzienia.
W Irlandii, w przeciwieństwie do Polski, nie ma obowiązku poinformowania partnera seksualnego o byciu nosicielem wirusa HIV. Oznacza to, że w tej kwestii partnerzy seksualni mogą polegać wyłącznie na zaufaniu, jakim obdarzają drugą osobę.
W przypadku bycia niepoinformowanym i zarażonym osoba odpowiedzialna nie może zostać postawiona przed sądem. To liberalne, jakby nie patrzeć, prawo nie uchroni jednak Dominica McGilla przed surową karą. Dramatyczną historię ofiar zwyrodnialca opisał „Irish Independent”.
Pochodzący z Afryki 28-latek jest nosicielem wirusa HIV. O swoim stanie zdrowotnym nie raczył jednak poinformować swoich partnerek seksualnych. Co więcej, zarażenie było tylko początkiem gehenny, jaką sadysta zgotował swoim ofiarom.
W 2009 roku zaczął spotykać się z nienazwaną z imienia i nazwiska kobietą. Podczas intymnych spotkań zaraził ją wirusem HIV. Kobieta dowiedziała się o tym fakcie nie w ramach badań, a od… mężczyzny, który ją zaraził.
– Zaraziłem cię HIVem, nikt nie będzie cię chciał! – miał wykrzykiwać w jej kierunku wyrachowany bydlak. Kobieta zrobiła sobie testy, które potwierdziły, że ma wirusa. Jakby tego było mało, mężczyzna miał mówić wszystkim wokół, że kobieta jest chora i żeby trzymali się od niej z daleka. Wielokrotnie też ją nękał i nachodził. Była na tyle zaszczuta, że kilkakrotnie próbowała odebrać sobie życie. W końcu trafiła do szpitala. Po jakimś czasie jej dramatyczna historia wyszła na jaw.
McGill podobnie obszedł się z drugą ze swoich ofiar. Schemat działania był dokładnie taki sam – zarażenie, groźby, osaczanie. Telefony, SMSy i nachodzenia zdawały się nie mieć końca. Również i ta kobieta próbowała popełnić samobójstwo.
Mieszkający w Dublinie Afrykańczyk w końcu trafił przed sąd. O jego bezczelności i wyrachowaniu świadczy fakt, że mimo niezbitych dowodów po dziś dzień nie przyznał się do winy. Udawanie głupiego mu jednak nie pomogło – 28-latek trafi do więzienia na 10 lat. Jednak nawet najbardziej surowy wyrok nie będzie wystarczającym zadośćuczynieniem za piekło, jakie mężczyzna urządził swoim ofiarom.
Podobnym przypadkiem w Polsce była swojego czasu głośna była sprawa Simona Mola. Był to jednak skandal na znacznie większą skalę. Pochodzący z Kamerunu pisarz i dziennikarz zaraził wirusem HIV przynajmniej kilkanaście kobiet. Zarażając jak największą liczbę osób miał wierzyć, że pozbędzie się w ten sposób choroby. Która ostatecznie go pokonała – zmarł w 2008 roku w jednym z warszawskich szpitalu.
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.