Zdjęcie: William Murphy, CC BY-SA 2.0 / Flickr.com
Przerażająca zbrodnia w hrabstwie Kildare. Z tamtejszego Grand Canal wyłowiono rozczłonkowane ludzkie szczątki. Garda już zidentyfikowała ofiarę i jest na tropie sprawców. Mężczyzna zginął najprawdopodobniej w wyniku nieoddanego długu.
Wszystko zaczęło się w połowie stycznia. W piątek wieczór jedna z mieszkanek hrabstwa zgłosiła zaginięcie swojego siostrzeńca Kennetha O. W sobotę rano znaleziono walizkę z ludzkimi szczątkami. W najgorszych koszmarach nie przypuszczała, że będą należały one właśnie do niego.
Zawartość znalezionego pakunku była szokująca. Jak podaje „Irish Independent”, do walizki wepchnięto tors mężczyzny. Brakowało głowy i kończyn. Które, jak donosi „Irish Mirror”, znaleziono kilka dni później. Przerażające znalezisko wstrząsnęło całą Zieloną Wyspą.
Po pierwsze, należało zidentyfikować ofiarę. To udało się Gardzie dosyć szybko. Ofiarą morderstwa okazał się Kenneth O., 33-letni mechanik samochodowy. Trzy lata temu mężczyzna wyjechał pracować do Australii. Do Irlandii wrócił w grudniu ubiegłego roku. Miał jedno dziecko. Ci którzy go znali zaznaczają, że był miłym, spokojnym, niekonfliktowym człowiekiem.
Ustalenie ostatecznego motywu i sprawców będzie jednak znacznie trudniejszym zadaniem. W miarę trwania śledztwa mnożą się pytania i hipotezy. Nierzadko sprzeczne. Z początku twierdzono ,że mechanik był przypadkową ofiarą. Jednak w miarę trwania dochodzenia pojawiały się twierdzenia, które ujawniały, że do przypadkowości tej zbrodni daleko.
Najpierw zakładano hipotezę, że motywem mordu była „osobista uraza” mordercy. Szybko jednak pojawiły się wątki gangsterskie. Jak na początku podawały anonimowe źródła, cytowane przez „Irish Mirror”, Kenneth O. miał zginąć za bycie „kapusiem”.
Najpewniejszą wersją wydaje się jednak ta, wedle której mężczyzna był winien pieniądze jednemu z dublińskich bossów. Jak podaje portal, Kenneth O. pożyczył od niego 40 tys. euro, których nie zwrócił. Wedle jednej z hipotez jego emigracja do Australii była związana z ucieczką przed bandytami.
Znaleziona głowa miała ranę postrzałową. Najprawdopodobniej była to więc mafijna egzekucja. Po śmierci ciało 33-latka rozczłonkowano i porzucono w Grand Canal w hrabstwie Kildare. Miejmy nadzieję, że zarówno sprawca, jak i zleceniodawcy tego mordu staną przed obliczem sprawiedliwości.
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.