Nasza Gazeta w Irlandii Zamach bombowy w Brighton, 12.10.1984 r. - Portal Polonii w IrlandiiPortal Polonii w Irlandii

Zamach bombowy w Brighton, 12.10.1984 r.

„Co by było, gdyby sprawy potoczyły się inaczej?” – to ulubione pytanie historyków, ponieważ pozwala im wykorzystywać swoją widzę, aby teoretyzować i stawiać hipotezy na temat tego, jak nasz dzisiejszy świat mógłby inaczej wyglądać, gdyby coś kiedyś się wydarzyło się inaczej.

Co by było, gdyby Napoleon zwyciężył pod Waterloo? Co by było, gdyby Abraham Lincoln nie udał się do Ford’s Theater fatalnej nocy kwietnia 1865 r.? Co by było, gdyby John F. Kennedy nie pojechał do Dallas w listopadzie 1963 r.? Co by było, gdyby John Lennon i Paul McCartney nigdy się nie spotkali? Można spędzić wiele godzin, formułując długą listę „co by było, gdyby” i snuć teorie przez resztę życia.

Tymczasem, w październiku tego roku przypada 40. rocznica jednego z tych wielkich pytań „co by było gdyby”, z silnym irlandzkim akcentem.

O godzinie 2:54 nad ranem w piątek 12.10.1984 r. w spokojnym, malowniczym angielskim nadmorskim mieście Brighton, ok. 76 km na południe od Londynu, cichy, wczesny jesienny poranek przerwał ogromny wybuch, którego intensywności nigdy nie wcześniej nie zaznano w okolicy za życia jego mieszkańców.

Odpowiedzialna za to bomba składała się z ok. 9 kilogramów (20 funtów) nitroglicerynowego materiału wybuchowego. Przebiła się przez kilka pięter 120-letniego Grand Hotelu. Jej celem była brytyjska premier Margaret Thatcher, która cudem uniknęła śmierci. Niestety nie wszyscy mieli tyle szczęścia.

Większość gości hotelu, w tym ministrowie rządu Thatcher, przyjechali do miasta na doroczny kongres brytyjskiej Partii Konserwatywnej. W wybuchu zginęło łącznie pięć osób, w tym członek parlamentu Sir Anthony Berry. 31 osób zostało rannych, w tym Norman Tebbit, sekretarz stanu ds. handlu i przemysłu, oraz jego żona Margaret, pielęgniarka, która w wyniku bomby została sparaliżowana.

Ale co by było, gdyby Thatcher została w łazience swojego apartamentu, gdzie przebywała zaledwie kilka minut przed wybuchem? Jak zmieniłby się bieg historii?

Później tego samego dnia, niezrażona i wykazująca typowość brytyjskiej postawy umiejętności kontrolowania swoich emocji, premier wygłosiła przemówienie do delegatów kongresu. Nie było to jednak przemówienie, które pierwotnie planowała. Atak, powiedziała Thatcher, był próbą nie tylko zakłócenia i zakończenia konferencji. Dodała, że „był próbą sparaliżowania demokratycznie wybranego rządu Jej Królewskiej Mości. Fakt, że zebraliśmy się tutaj teraz – zszokowani, ale opanowani i zdeterminowani – jest znakiem nie tylko tego, że ten atak się nie powiódł, ale że wszystkie próby zniszczenia demokracji przez terroryzm również się nie powiodą”.

Thatcher i inni najwyżsi rangą członkowie brytyjskiego rządu otrzymali zwiększoną ochronę już przed zamachem bombowym, w wyniku ciągłych gróźb ze strony Irlandzkiej Armii Republikańskiej (IRA). Jednak ta nie była w stanie powstrzymać ataku w Brighton. W związku z tym pojawiło się wiele pytań o to, jak mogło do niego dojść.

W oświadczeniu opublikowanym w mediach do tego zamachu przyznała się Irlandzka Armii Republikańska.

Wcześniej Thatcher powiedziała dziennikarzom, że ona i jej mąż, który był z nią w apartamencie, „mieli dużo szczęścia”.

Zdając się nawiązywać do komentarza Thatcher, IRA odpowiedziała: „Dzisiaj mieliśmy pecha. Ale pamiętaj, musimy mieć szczęście tylko raz – ty musisz mieć szczęście zawsze”.

W 1973 r. brytyjski premier Edward Heath był podobno również celem różnych ataków IRA. Według „The Guardian”, wysoki rangą brytyjski urzędnik poinformował irlandzkich urzędników rządowych o planach zamachu IRA na Heatha podczas jego zbliżającej się wizyty w Irlandii. Wtedy nie podjęto jednak żadnej próby zamachu. Jednak w następnym roku londyński dom Heatha został zbombardowany, ale na szczęście przebywał wówczas poza nim.

Po udanym zamachu na lorda Louisa Mountbattena w sierpniu 1979 r. (który miał miejsce w Irlandii w hr. Sligo) i innych późniejszych zamachach bombowych, takich jak zamach bombowy w domu towarowym Harrods w Londynie w grudniu 1983 r. (w którym zginęło trzech policjantów, trzech cywilów, a 90 osób zostało rannych), IRA postanowiła zamordować ówczesną premier Margaret Thatcher. W ich oczach była najbardziej znienawidzonym brytyjskim przywódcą od czasów Olivera Cromwella (1599-1658), o którego lekceważeniu i pogardzie wobec Irlandczyków krążyły legendy.

Prawie miesiąc przed eksplozją Patrick Joseph Magee, ekspert od bomb IRA, nazywany „Chancer” (cwaniak) przez ryzyko, jakie podjął, zameldował się jako gość w Grand Hotelu, pod nazwiskiem Roy Walsh. Spędził tam trzy dni, od 14 do 17 września, w pokoju 629, gdzie w tym czasie stworzył bombę. Przed wymeldowaniem ukrył urządzenie w zdejmowanym panelu pod wanną w pokoju i ustawił timer bomby tak, aby wybuchła za 24 dni, sześć godzin i 36 minut.

Magee urodził się w Belfaście w 1951 r. i przeprowadził się z rodziną do Norwich w Anglii, gdy miał dwa lata. Wrócił do Belfastu w wieku 18 lat w 1969 r., a w 1972 r. dołączył do IRA.

W czasach, kiedy techniki analizy DNA nie były jeszcze opracowane, dochodzenie policji w sprawie zamachu bombowego, prowadzone przez detektywów ze Scotland Yardu, w którego skład wchodził ekspert od odcisków palców David Tadd, trwało aż osiem miesięcy.

Tadd i jego zespół rutynowo przeszukiwali miejsca eksplozji bomb w nadziei na znalezienie fragmentu odcisku palca, który można byłoby dopasować do jednego rekordu z ogromnych archiwów Scotland Yardu przestępców i podejrzanych o terroryzm. Jednak wielki przełom w śledztwie nastąpił nie przez przeszukiwanie gruzów wybuchu, ale poprzez skupienie się na rejestrze ostatnich gości hotelu. Ostatecznie znaleziono częściowy odcisk dłoni na karcie spisu gości, w którym zameldował się Magee. Policyjny nadzór nad członkami IRA doprowadził ich następnie do Magee, który został aresztowany w Glasgow w Szkocji 22.06.985 r. wraz z czterema innymi członkami IRA.

W 1986 r. Magee został uznany za winnego i wysłany do więzienia na osiem towarzyszących wyroków dożywocia, z zaleceniem odbycia co najmniej 35 lat więzienia przed ewentualnym rozważeniem zwolnienia warunkowego. Jednak po odbyciu 14 lat więzienia został zwolniony warunkowo w czerwcu 1999 r., w stosunkowo młodym wieku 48 lat, w ramach tak zwanego Porozumienia Wielkopiątkowego, które ostatecznie przyniosło pokój w Irlandii Północnej, kończąc trzy dekady trwającej przemocy podczas konfliktu znanego jako „The Troubles” sięgającego 1969 r.

Droga do pokoju nie była jednak łatwa ani szybka. Negocjacje między rządami brytyjskim i irlandzkim, które rozpoczęły się w 1980 r., były kontynuowane pomimo bombardowania, choć tempo rozmów zostało spowolnione, aby nie wydawało się, że rząd brytyjski poczynił jakiekolwiek większe ustępstwa w negocjacjach lub złagodził oficjalne stanowisko rządu w kluczowych kwestiach z powodu bomby.

W sierpniu 2000 r. Magee przyznał brytyjskiej gazecie „The Guardian”, że przeprowadził zamach bombowy, ale powiedział, że zaprzecza, aby zostawił odcisk palca w spisie gości hotelu, mówiąc: „Jeśli to był mój odcisk palca, to ja go tam nie umieściłem”.

Nie zaprzeczał swojego udziału w zamachu bombowym, ale wyraził skruchę z powodu utraty niewinnych istnień ludzkich.

W 2021 r. Magee opublikował wspomnienia pt. „Where Grieving Begins: Building Bridges after the Bomb – a Memoir”.

Ale oczywiście pytanie, które często zadawano i nadal będzie zadawane, brzmi: co by było, gdyby sprawy potoczyły się inaczej, a Thatcher została zabita? Czy osiągnięto by Porozumienie Wielkopiątkowe lub podobne rozwiązanie konfliktu? Odpowiedź na to pytanie jest niemożliwa, ale nie można zaprzeczyć, że „zamach bombowy w Brighton”, jest obecnie uważany za najbliższy tragedii zamachu na brytyjskiego premiera we współczesnej historii. (Spencer Perceval był jedynym brytyjskim premierem w historii, który został zamordowany po postrzeleniu w klatkę piersiową w 1812 r.).

Nieudana próba zamachu na Thatcher przyniosła jej szerokie poparcie wśród brytyjskiej opinii publicznej, a nawet niechętny podziw jej przeciwników politycznych; ugruntowała jej reputację jako „Żelaznej Damy” brytyjskiej polityki.

Pomimo poważnych i rozległych szkód spowodowanych eksplozją, po szeroko zakrojonych pracach naprawczych, Grand Hotel został ponownie otwarty 28.08.1986 r., a premier Thatcher wzięła udział w ceremonii ponownego jego otwarcia. Grand Brighton Hotel, jak się teraz nazywa, działa do dziś.

RB

FOTO 1: Margaret Thatcher, wrzesień 1983, Rob Bogaerts, Nederlands Nationaal Archief, Wikimedia, domena publiczna, CC0

FOTO 2: Hotel Brighton, 12 października 1984 r., kilka godzin po zamachu, Wikimedia, domena publiczna, D4444n CC BY-SA 3.0


Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.