Ta zbrodnia poruszyła całą Irlandię. 30 letni mężczyzna podstępem zwabił do domu dwie dziewczynki. Tam brutalnie je zgwałcił. Trzy dni wcześniej opuścił więzienie. Wyszedł, bo dobrze się sprawował…
Do tego tragicznego zdarzenia doszło w Athlone. Tam odbywało się przyjęcie urodzinowe. Przyjechały na nie również dwie dziewczynki – jedna miała 6 druga 9 lat. Gdy bawiły się w ogrodzie podszedł do nich 30 letni mężczyzna. Zaczął opowiadać o swojej córeczce, która również chciałaby pobawić się z dziećmi, ale jest zbyt nieśmiała żeby wyjść z domu. Dziewczynki poszły, poruszone historią. Gdy już weszły do domu, okazało się, że tam nikt na nie nie czeka. Zaś mężczyzna brutalnie je zgwałcił. Obie doświadczyły „straszliwych, katastroficznych przeżyć” – jak relacjonowali później policjanci. Na szczęście udało im się uciec przez okno. W tym czasie szukali ich już wszyscy uczestnicy przyjęcia, którzy zauważyli ich zniknięcie. Gdy zobaczyli co się stało, natychmiast pobiegli pod wskazany przez adres. Tam zaś trwała impreza. W domu mieszkało trzech mężczyzn, wszyscy wcześniej mieli problemy z prawem. Jeden z nich właśnie szedł z butelką wódki. O mały włos nie doszło do linczu. Gdy przyjechała policja, ojciec dziewczynek wrzeszczał do gwałciciela: „Co zrobiłeś mojemu dziecku?” Powstrzymywali go znajomi. Natychmiast aresztowano trzech mieszkańców domu. Pod komisariatem zebrał się 300 osobowy tłum poruszonych mieszkańców. Okazało się, że gwałciciel wyszedł zaledwie 3 dni wcześniej z więzienia. Mimo 30 lat, ostatnie 10 spędził za kratkami. Do więzienia pierwszy raz trafił w 2002 roku. Minister Sprawiedliwości, Alan Shatter zapewnia, że wśród przynajmniej 100 czynów, za które został skazany, nie było przestępstw seksualnych, choć zdarzała się przemoc domowa. Teraz sprawdza jak to możliwe, że tak okropnych czynów dopuścił się przestępca, który opuścił zakład karny za dobre sprawowanie…
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.