Coraz mniej jeździmy autobusami i pociągami, bo bilety są zbyt drogie. A będą jeszcze droższe. W tym roku ceny mają podrożeć aż o 6 procent.
W 2012 roku bilety na komunikację już podrożały. I to nawet o 13 procent, bo o tyle są wyższe bilety pociągów międzymiastowych. Obecnie tylko za wejście do miejskiego autobusu w Dublinie płacimy 1.40 euro. Jeszcze w 2009 roku wystarczyło zaledwie 1.05 euro, a w 2006 nawet 80 centów. Niestety firmy Iarnrod Eireann, Dublin Bus and Bus Eireann wciąż przynoszą straty i Ministerstwo Transportu, aby je ratować planuje w tym roku zwiększyć dotację z budżetu o kolejne 36 milionów euro. Nawet i tego będzie zbyt mało i dlatego trzeba też podwyższyć opłaty za dojazdy. Płacić będziemy więc więcej za podróż autobusami miejskimi, międzymiastowymi i pociągami.
– Przynajmniej 2 razy w miesiącu jeżdżę pociągiem z Dublina do Cork, do swojej siostry. Od kiedy wzrosły ceny, to jeździ znacznie mniej ludzi. Pewnie nikogo nie stać na bilety – opowiada Beata Tokarczuk ze Swords.
A przed końcem tego roku przejazd będzie jeszcze droższy. Cena 30 dniowego biletu z Dublina do Cork skoczy z 77 do 81 euro. Na razie nie wiadomo jeszcze kiedy wzrosną ceny. Minister Varadkar unika odpowiedzi na to pytanie jak ognia. Przypomnijmy, że jeszcze na początku tego roku, gdy zwiększano ceny biletów rząd zapewniał, że następnej podwyżki możemy spodziewać się dopiero w 2013 roku, a kolejnej w 2014. Niestety kryzys spowodował, że coraz mniej ludzi podróżuje pociągami i autobusami. Na razie nie ma jeszcze dostępnych danych pokazujących spadek liczby pasażerów, ale już wiadomo, że jest on znaczny. Oczywiście przyczyniły się do tego wyższe ceny. A te wzrosły w pociągach o około 13 procent, a w miejskich autobusach o średnio 5,6 procenta. Opłaty skoczyły na tyle, że często bardziej opłaca się jechać samochodem. Z przeprowadzonych badań wynika, że z 1 695 074 pracujących osób, aż 1 067 451 dojeżdża do pracy samochodem. 170 500 chodzi do roboty pieszo, a tylko 91 676 osób jeździ autobusem. Jeszcze mniej korzysta z pociągów czy tramwajów – tylko 52 749. Mniej używa rowerów, zaledwie 39 803. Wyższe bilety nie przekonają raczej do częstszego korzystania z komunikacji.
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.