Rząd starannie się przygotowuje, aby uniknąć klapy z poprzedniego roku ze zbieraniem podatku od nieruchomości. Tym razem eksperci szacują, że aż 90 procent właścicieli go zapłaci. Już w tym miesiącu każdy dostanie specjalny formularz.
W Irlandii podatek ten zapłaci aż 1,6 miliona osób. Próbowano go zbierać już w 2012, ale powstał silny społeczny ruch przeciw property tax. Ulicami największych miast przeszły demonstracje, które nawoływały obywateli do jego niepłacenia. I skończyło się tak, że aż 650 000 osób nie wpłaciło 100 euro, bo tyle wynosiła ta opłata. I to niezależnie od wielkości domu. W tym roku zapłacimy znacznie wyższy property tax. Suma podatku będzie zależała od ceny nieruchomości. W tym celu powstał specjalny taryfikator, który podzieli domy w całym kraju na 20 grup w zależności od ceny. Każdy obywatel będzie mógł sprawdzić, ile musi odłożyć gotówki w tym roku. Wystarczy wtedy pomnożyć wartość przez 0.18 i mamy wysokość sumy do zapłacenia.
A już w ubiegły poniedziałek Urząd Podatkowy wyśle do każdego właściciela nieruchomości list, w którym będzie dwustronnicowy dokument. Znajdzie się w nim numer identyfikacyjny domu, formularz do wypełnienia oraz wskazówki jak oszacować wartość własnej nieruchomości. Będziemy musieli też wybrać metodę płatności, do wyboru będzie aż 6 różnych. Odesłać formularze musimy do 7 maja. Wyjątkiem są Ci, którzy zdecydują się na płatność online. Będą oni mogli wysłać dokumenty do 28 maja.
Wszystkim opornym bądź zapominalskim grozi surowa kara za nieodesłanie dokumentu, aż 3000 euro. Na razie przedstawiciele urzędu zapowiadają, że mnóstwo osób może dostać formularze przez przypadek, bo w urzędzie przechowywane są nieprawidłowe dane. Jednak wszyscy Ci, którzy je otrzymają, a nie są właścicielami domu mają 30 dni na poinformowanie o pomyłce urzędu.
Jako, że bezpośrednio zaangażowano Revenue (urząd podatkowy) w pobieranie podatku, jego szefowa Josephine Feehily zapewnia, że bardzo trudno będzie uniknąć płacenia. Jeśli podatnik będzie stanowczo odmawiał współpracy, to urzędnicy sami oszacują wartość jego nieruchomości, a później podatek pobiorą mu z pensji, zasiłku lub emerytury. A do tego dołożą karę i odsetki.
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.