To fantastyczna wiadomość dla wszystkich Polaków mieszkających w Irlandii. Lecąc samolotem Ryanaira nie będziemy musieli już wyłączać mp3, smartfonów czy laptopów w czasie startu i lądowania. To pierwsza linia na świecie, która zdecydowała się na taki ruch.
Od wielu miesięcy trwa już zmasowana kampania linii lotniczych Ryanair, która ma poprawić wizerunek tej firmy. Do tej pory dla szefa przewoźnika Michaela O’Leary’ego liczył się tylko zysk. Wprowadzał nowe opłaty, zakazy i nakazy nie licząc się ze zdaniem klientów. Wynikiem były tysiące niezadowolonych pasażerów, którzy często woleli dopłacić, aby polecieć samolotem innych linii. W końcu zarząd Ryanaira uznał, że należy wizerunek firmy poprawić. I od kilku miesięcy jesteśmy świadkami rewolucyjnych jak na tę kampanię zmian. 6 lutego wprowadzono ostatnią, którą tłumaczy Katarzyna Gaborec z Ryanair:
– Pasażerowie Ryanair mogą korzystać ze swoich urządzeń elektronicznych w trakcie całej podróży. Irlandzki Urząd Lotnictwa jest jednym z pierwszych organów regulacyjnych na świecie, który zatwierdził aktualizację wytycznych dotyczących korzystania urządzeń elektronicznych na pokładach samolotów i chcemy pochwalić urząd za pozytywną decyzję. Ciężko pracujemy, aby poprawić nasze usługi dla wszystkich klientów, a ostatnia inicjatywa jest jedną z ostatnio wprowadzonych zmian.
Stąd w czasie startu i lądowania nikt nie będzie już nas nękał, każąc wyłączyć komputer, czy mp3 i kazać słuchać płaczących na pokładzie dzieci.
Przypomnijmy, że 1 lutego Ryanair wprowadził w swoich samolotach numerowane miejsca, co powinno zakończyć dramatyczną walkę o wolne miejsca na pokładzie.
Wcześniej koszty odprawy bagażu na lotnisku spadły o połowę, z 60 do 30 euro. Za powtórne wydanie karty pokładowej nie płacimy już 70 euro, a zaledwie 15 (pod warunkiem, że odprawiliśmy się wcześniej online). Od 1 grudnia w ciągu 24 godzin od zakupu biletu, za darmo możemy dokonać zmian w naszej rezerwacji. Na pokład samolotu możemy wnieść za darmo dodatkową sztukę bagażu, wielkości torebki. Wprowadzone też ciche loty, czyli w czasie porannych i wieczornych przelotów nie jesteśmy bombardowani głośnymi reklamami. Zmieniła się także strona internetowa i teraz zdecydowanie łatwiej kupić bilet. A informacja o zezwoleniu na korzystanie z urządzeń elektronicznych w czasie całego lotu zbiegła się z danymi o rekordowych zyskach w tym roku. W okresie od marca 2013 do marca 2014 Ryanair powinien zarobić 510 milionów euro, najwięcej w swojej historii. A to chyba oznacza, że nie warto iść z klientami na wojnę i warto o nich dbać?
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.