Pensja minimalna jednak wzrośnie! Na przekór wcześniejszym postanowieniom, irlandzki rząd zapowiedział, że już od początku lutego tego roku krajowe minimum wzrośnie do ponad 10 euro za godzinę. To już kolejna tego typu podwyżka kolejny rok z rzędu.
W ciągu ostatnich lat irlandzka pensja minimalna wzrastała kilkukrotnie. Jak przypomina „Money Guide Ireland”, przez dłuższy czas tutejsze minimum wynosiło 8,65 euro za godzinę pracy. Sytuacja zmieniła się na początku 2016 roku, kiedy to stawka krajowej pensji minimalnej została podniesiona do 9,15 euro za godzinę.
Od tego czasu ustawodawcy raczyli nas regularnymi podwyżkami. Począwszy od stycznia ubiegłego roku minimalna stawka godzinowa wzrosła 9,80 euro za godzinę. Regularne podwyżki miały pomóc najmniej zarabiającym w poprawieniu jakości ich życia.
Już lada moment wspomniane 9,80 euro będzie nieaktualne – irlandzcy politycy szykują bowiem kolejne podniesienie irlandzkiego minimum. Pierwsze wzmianki na ten temat pojawiły się już w lipcu ubiegłego roku. Wraz z ogłoszeniem budżetu okazało się jednak, że tymczasowo zaniechano tego pomysłu. Jak przypomina „The Times”, zamiast wprowadzać kolejną podwyżkę politycy woleli wygospodarować środki mające posłużyć Zielonej Wyspie na wypadek bezumownego Brexitu.
Podwyżka pensji minimalnej została więc odłożona na bliżej nieokreśloną przyszłość. Jak się okazało, czekała ona niemal tuż za rogiem. Od 1 lutego tego roku będziemy zarabiali o 30 eurocentów więcej – pensja minimalna wzrośnie do 10,10 euro za godzinę. Jak podaje „Newstalk.com” za podjęciem takiej a nie innej decyzji przemawiały zarówno jaśniejsza sytuacja odnośnie Brexitu, jak i wzrost irlandzkich wynagrodzeń w ubiegłym roku.
Zgodnie z danymi udostępnionymi przez irlandzkie Ministerstwo Opieki Społecznej, na podwyżce skorzysta 127 tys. pracowników – tyle bowiem szacunkowo zarabia irlandzkie minimum. Zgodnie z szacunkami każdy z nich otrzyma 600 euro brutto więcej rocznie. W ten sposób mają pozwolić sobie na bardziej godziwe życie.
W tym miejscu po raz kolejny idzie przytoczyć słowa Leo Varadkara. W lipcu premier, cytowany przez „Irish Times” stwierdził, że podwyżka ta będzie miała duże znaczenie pod względem psychologicznym – w końcu zostanie przekroczona „magiczna” bariera 10 euro za godzinę pracy.
Choć podwyżka pensji minimalnej to dobra wiadomość, krajowe minimum wciąż będzie dalekie od irlandzkiego living wage. Jest to pensja wystarczająca na utrzymanie gospodarstwa domowego – zapłacenie wszystkich rachunków oraz wyżywienie siebie i swojej rodziny, bez potrzeby zaciskania pasa. W przypadku Irlandii jest to stawka 12,30 euro za godzinę.
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.