Ministerstwo Zdrowia nie chce wywoływać paniki, stąd dawkuje informacje. Na razie wiadomo, że w kilku irlandzkich szpitalach śmiertelność pacjentów jest kilkakrotnie wyższa niż w innych. Nie wiadomo dlaczego…
Ministerstwo Zdrowia właśnie ukończyło raport The Health Care Quality Indicators. Wyniki przeraziły nawet lekarzy, którzy nie bardzo wiedzą co teraz robić. Statystyki pokazują bowiem wyraźnie, że niektóre szpitale są po prostu groźne dla pacjentów, którzy przeżyli zawał serca. Zbadano śmiertelność wśród pacjentów po wypisaniu z placówki i… No właśnie, w jednym ze szpitali śmiertelność wynosiła 2,1 zgonów na 100 osób, a w drugim aż 21,3 na 100! Czyli przeszło 10 razy więcej! Średnia dla całej Irlandii wynosi zaś 7,6 śmierci na 100 osób. Sprawdzono okres trzech lat pomiędzy 2008 a 2010 rokiem. Trzy szpitale wyróżniają się bardzo negatywnie w statystykach. Śmiertelność wynosi w nich 14,5, 11,6 i 21,3 zgonów na 100 osób. Ministerstwo Zdrowia, aby uniknąć paniki nie podało na razie nazw tych szpitali, zaś urzędnicy najwyraźniej nie wiedzą co z tym fantem zrobić. Przyjechali tam specjaliści i przeglądają całą dokumentację medyczną, aby znaleźć przyczynę tak wysokiej śmiertelności. Nie wiadomo kiedy z tych badań zostaną wyciągnięte wnioski.
Dramatycznie wygląda też sytuacja jeśli chodzi o pacjentów u których zdiagnozowano wylew krwi do mózgu. Średnia śmiertelność w całej Irlandii wynosi 6,3 zgony na 100 osób. Tymczasem w jednym ze szpitali umiera co czwarta osoba! Średnia to 25,5 zgonów na 100 pacjentów. W innym 12,1 na 100. Co jest tego przyczyną? Nie wiadomo. Wiadomo, że nikomu nie można życzyć wizyty w takim szpitalu…
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.