Lichwiarze z półświatka zbierają pandemiczne żniwo
W dobie kryzysu przestępcze pożyczki kwitną w Irlandii na potęgę. Coraz więcej osób znajdujących się w finansowym dołku zwraca się po pieniądze do osób z półświatka. Jakkolwiek problem ten nie został ujęty w karby oficjalnych statystyki, jest on jak najbardziej namacalny.
Większość z nas woli unikać pożyczania pieniędzy. Czasami jednak staje się to koniecznością. W tym temacie niektórzy mogą liczyć na rodzinę i przyjaciół. Inni pożyczają u legalnie działających pożyczkodawców, choć ci nie zawsze muszą zgodzić się na udzielenie pożyczki.
Zostaje jeszcze trzecia, zdecydowanie najbardziej ryzykowna opcja – pożyczanie od osób obracających się w świecie przestępczym. Jakkolwiek pieniądze pożyczają oni bardzo chętnie, korzystanie z ich usług to proszenie się o kłopoty. W końcu mafia znana jest z naprawdę wysokich odsetek i odbierania długów w mało cywilizowany sposób.
W czasach koronawirusa problem ten dotyka coraz większą rzeszę mieszkańców Irlandii – donosi „The Journal.ie”. Problem ten poruszyła Joint Policy Committee. Komisja zebrana w hrabstwie Louth obradowała w temacie ukrócenia praktyk nielegalnego pożyczania pieniędzy.
Celem przeprowadzonego spotkania było przede wszystkim ustalenie taktyki dotyczącej rozprawiania się z przestępczymi lichwiarzami. Jak zauważono, irlandzka policja coraz częściej rozpracowuje tego typu „dobroczyńców”, wykorzystujących osoby, które znalazły się w kryzysowej sytuacji.
Statystyki dotyczące skali tego typu działalności z pewnością byłyby pomocne. Tego typu rejestry nie są jednak prowadzone. Problem ten jest jednak jak najbardziej odczuwalny w irlandzkim społeczeństwie. Zapożyczanie się u przestępców często wpędza w jeszcze większe kłopoty osoby, które już wcześniej znalazły się w trudnej sytuacji.
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.