Wciąż nie potrafimy zażegnać kryzysu mieszkaniowego
W dobie pandemii Irlandia walczy z epidemią bezdomności. Choć z roku na rok utrzymuje się ona na podobnym poziomie, problem wciąż jest na tyle duży, by można było mówić o głębokim kryzysie. W tym temacie hrabstwo Dublin niechlubnie przoduje – znajduje się tam aż prawie trzy czwarte irlandzkich bezdomnych.
Bezdomność jest problemem, z którym Zielona Wyspa zmaga się od lat. Rosnące ceny mieszkań wyganiają ogromną rzeszę irlandzkich rodzin na ulice i do schronisk. Niemałą część osób, które znalazły się w tak krytycznym położeniu, stanowią dzieci.
Problem ten jest odczuwalny zwłaszcza w okresie pandemii koronawirusa. Dla wielu osób utrata pracy była równoznaczna ze znalezieniem się na ulicy. Choć na czas największej fali zakażeń wprowadzono zakaz eksmitowania ludzi na bruk, nie mógł trwać on wiecznie.
Statystyki dotyczące irlandzkiej bezdomności jak co roku opublikowało Ministerstwo ds. Mieszkalnictwa. W sierpniu tego roku w schroniskach zarejestrowało się nieco ponad 8,2 tys. bezdomnych. Względem ubiegłego roku sytuacja uległa poprawie, choć w niewielkim stopniu – liczba osób bez dachu nad głową zmalała o 5,6 procenta. Prawie połowę ich populacji stanowią mężczyźni.
Podobnie jak rok temu, pod względem liczby osób bezdomnych przodowało hrabstwo Dublin – w stołecznych schroniskach zarejestrowało się aż 70 proc. ogółu irlandzkich bezdomnych.
O tym, jak wielka przepaść panuje między stolicą a resztą kraju, świadczy fakt, że w hrabstwie Cork, drugim regionie w zestawieniu, znajduje się 7 proc. bezdomnych. Problem bezdomności jest najmniejszym zmartwieniem w hrabstwie Longford – w tamtejszych schroniskach zarejestrowało się zaledwie 11 osób.
Ze statystycznego punktu widzenia największą szansę na znalezienie się w mieszkaniowym kryzysie mają osoby w wieku od 25 do 44 roku życia – stanowią one aż 54,6 proc. populacji bezdomnych. Należy przy tym odnotować, że na przestrzeni roku liczba osób bez dachu nad głową w wieku od 18 do 24 roku życia wzrosła aż o 29 procent. Zjawisko to z pewnością związane jest z drastycznym wzrostem stopy bezrobocia, które w największej mierze dotknęło właśnie młodych pracowników.
Bezdomność jest problemem w dużej mierze dotykającym rodziny – osoby, które trafiły na ulicę wraz z krewnymi stanowią aż 62,1 proc. ogółu bezdomnych. Do znacznej części lokatorów schronisk zaliczają się także dzieci – stanowią one 26,7 proc. irlandzkiej populacji bezdomnych. Należy przy tym pamiętać, że podane statystyki nie opisują problemu w całości – wiele osób trafiających na ulice nie chce korzystać z irlandzkich schronisk.
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.