Wielu przestępców ściganych w Polsce uciekło przed więzieniem na wyspy. Do tej pory czuli się w Irlandii bezpieczni. Okazuje się, że przed sprawiedliwością nie uciekną. Właśnie irlandzka policja zatrzymała Krzysztofa Karpiuka, za którym w 2006 roku został międzynarodowy list gończy.
Lista przestępstw popełnionych przez 36 letniego mężczyznę w Polsce jest długa. W 2001 roku w Hajnówce miał grozić właścicielom lokalnego pubu, że spali lokal, jeśli nie otrzyma pieniędzy. Miał przy tym pobić żonę właściciela i jego dzieci. Później miał porwać samochód, a kierowcy grozić nożem. Jak podaje Irish Independent pojazdem jeździł tylko dla uciechy. W 2006 roku polski wymiar sprawiedliwości wystawił międzynarodowy list gończy, w którym zarzucono Krzysztofowi Karpiukowi rozbój, napaść, wymuszenie i porwanie samochodu. Został zatrzymany w Irlandii już w 2008 roku. Wtedy pojawił się przed sądem, został wypuszczony, ale na następnej rozprawie już się nie pojawił.
Przez 6 lat był poszukiwany w całym kraju. W końcu policja wpadła na jego trop. Okazało się, że wciąż mieszkał na wyspie z żoną i dziećmi, tyle że pod zmienionym nazwiskiem. Nawet pracował jako budowlaniec. Zatrzymano go w ubiegłym tygodniu w Dublinie i natychmiast trafił przed sąd. W czasie przesłuchania nie odezwał się słowem, nie poprosił o zwolnienie za kaucją. Najprawdopodobniej zostanie przekazany władzom polskim, a tam czekają go przynajmniej 3 lata w więzieniu. Rozprawa na początku lipca. Do tego czasu mężczyzna pozostanie w areszcie.
Według polskich prawników w Irlandii wciąż ukrywają się tysiące Polaków, którzy mają do odbycia zaległe wyroki w Polsce. Ich zdaniem to tylko kwestia czasu, aż zostaną oni schwytanie przez irlandzką policję.
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.