Aż 57 000 klientów państwowego dostawcy energii Bord Gais od miesięcy płaci niższe rachunki. Zaoszczędzili prawie 60 euro. Wszystko z powodu błędu urzędnika, który miał problemy z policzeniem procentów…
W połowie zeszłego roku wszystkie firmy zaopatrujące nas w prąd i gaz podwyższyły ceny energii. Od tej pory ponad milion klientów Board Gais płaci rachunki wyższe aż o 22 procent. Tyle, że nie wszyscy. Ci, którzy mieli największe problemy z płaceniem rachunków, w domach mieli zainstalowane liczniki i płacili w systemie: „ pay-as-you-go”, czyli mogli użyć tylko tyle prądu, czy gazu za ile wcześniej zapłacili. I właśnie ich rachunki były niższe o około 12 euro miesięcznie. Do tej pory każdy z nich zaoszczędził średnio 59 euro. Błąd odkryto dopiero w marcu. Rzecznik firmy skwitował go krótko: „zwykła ludzka pomyłka”. System płatności w licznikach ustawiono bowiem tak, że rachunki były wyższe zaledwie o 10 procent, a nie o 22 jak to powinno być. Oznacza to, że budżet państwa stracił na tej pomyłce aż 3,3 miliona euro…
– Nawet nie wiedziałam, że płacę niższe rachunki, ale na pewno nie będę z tego powodu płakała. Mam tylko nadzieję, że teraz nie będę musiała teraz płacić różnicy? – mówi Sylwia Puchała z Dublina.
Na szczęście dla 57 000 klientów firma bierze pełną odpowiedzialność za błąd swojego pracownika. Od żadnego z klientów nie weźmie ani grosza za swoją pomyłkę. 3,3 miliona euro zostanie zaksięgowanych w stratach firmy. Niestety większość klientów Bord Gais i tak będzie musiała zapłacić za prąd o 150 euro więcej niż rok temu. W dodatku błąd usunięto w zeszłym tygodniu i także ci, którzy do tej pory płacili mniej, będą już otrzymywali normalne rachunki.
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.