Po fali krytyki, która spadła na dostawców energii i gazu po zapowiedzianych podwyżkach Bord Gais zapowiedziała, że odracza podniesienie opłat.
We wrześniu wszyscy dostawcy energii na Zielonej Wyspie zapowiedzieli podwyżki. Electric Ireland, Airtricity, Pinergy i Prepaypower.ie ogłosiły, że ceny prądu wzrosną o 1,7 do 3,5 procenta. Na zmiany zgodziła się już nawet Komisja Regulacji Energii. Tymczasem w zeszłym tygodniu Dave Kirwan, dyr. Bord Gais poinformował:
– Postanowiliśmy zamrozić ceny elektryczności dla budynków mieszkalnych.
Zapewnił, że zdaje sobie sprawę, że rodziny płacą w okresie zimowym makabrycznie wysokie rachunki, stąd jego firma postanowiła ulżyć swoim klientom. Ceny pozostaną niezmienione przynajmniej do marca przyszłego roku.
Dyrektor nie odpuścił okazji, aby rozreklamować swoje przedsiębiorstwo. Zapewnił, że ceny Bord Gais są obecnie najniższe na rynku, a klienci mogą płacić rachunki w sklepach Tesco. Na reakcję konkurencji nie trzeba było długo czekać. Także przedstawiciele Electric Ireland poinformowali, że podwyżki, w wysokości średnio 35,04 euro rocznie, zostaną zamrożone do 1 stycznia 2014. Tymczasem Komisja Regulacji Energii od 1 października tego roku podniosła o 17,06 euro opłatę Public Service Obligation (PSO), aby pokryć koszty wytwarzania energii odnawialnej.
Niestety ceny gazu i prądu nie są wcale niskie, a meteorolodzy zapowiadają surową zimę. Na szczęście za ogrzewanie zapłacimy troszeczkę mniej…
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.