Nasza Gazeta w Irlandii Tuja… drzewo śmierci - Portal Polonii w IrlandiiPortal Polonii w Irlandii

Tuja… drzewo śmierci

Mieszkanie „zła”

To dziwne, ale do dnia dzisiejszego tuje niezbyt dobrze kojarzą się człowiekowi. Porastają najczęściej cmentarze i odosobnione miejsca, w których, jak wierzyli Celtowie, mieszka „zło”. Już pradawni Druidzi wierzyli, że w tujach pomieszkują dusze wyrządzające za życia innym wiele krzywd.

Tuje lubi Belenus

Tuja dla Celtów była miejscem, gdzie mieszkają dusze ludzi złych, którzy już odeszli z tego świata. Tych drzew Celtowe z reguły nie zasadzali na swoich posesjach. Uważali bowiem, że potrafią one przysporzyć więcej zła, niż można było to sobie wyobrazić. W tujach, jak również wierzyli, uwielbiał przebywać Belenus, jako bóg opiekujący się rolnikami i rolnictwem. Ale miał bardzo złe usposobienie, które niejednokrotnie było przyczyną śmierci wielu ludzi. Na przykład na pracujących w polu rolników ściągał wiatry i burze, podczas których szalejące pioruny trafiały niekoniecznie w martwą naturę.

Dusza dziecka

Gdy w jakimś gospodarstwie celtyckim zmarło dziecko, wówczas zasadzano młodą tujkę blisko domu, aby dusza tego dziecka mieszkała blisko rodziców. Gdy zaś drzewo to rosło za szybko, wówczas rodzina szybko je wycinała, ponieważ dusza takowego dziecka mogła się już przenieść w zaświaty, a do pustego drzewa, jako do nowego lokum, mogły zawitać złe duchy niosąc wszystkim zniszczenie i wszelkie zło.

Wiedza Druidów

Druidzi też wiedzieli, że tuja jest drzewem, do którego wnętrza mogły wchodzić dusze czarownic i osób wieszczących. Niekiedy, gdy kilka dusz bardzo złych czarownic weszło do tui, wówczas całe drzewo aż się zginało wpół podczas burzy, ponieważ jak wierzono w dawnych wioskach celtyckich, takie czarownice się ze sobą pokłóciły. Naginające się drzewo mogło być zagrożeniem dla osób przebywających w jego pobliżu.

Dać słodkiej śmietanki

Według pradawnych wierzeń celtyckich, kobiety, aby uspokoić mieszkające w tujach zło, wystawiały wokół nich słodką śmietankę, aby wszystko to, co tam się w środku drzewa znajduje, napiło się takiego smakołyku i zapomniało choć na krótką chwilę o czynieniu zła. Niekiedy też Druidzi zawiązywali na pniu tui biały sznurek, aby, jak wierzono, związać w ten symboliczny sposób złe zamiary mieszkańców tego drzewa.

Raczej tuję się wycina

Z reguły Celtowie wycinali tuję z okolicy, którą zamieszkiwali, ale nigdy z ich drewna nic nie wykonywali. Drewno tui szło jedynie na podpałkę. Jak głosi stara celtycka opowieść, pewnego razu ściął pobliską tuję biedny celtycki gospodarz. Nie miał on w swoim domu ani łóżka, ani stołu, dlatego też ze ściętego drzewa wykonał sobie potrzebny sprzęt. Gdy właśnie tak uczynił, wszelkie zło mieszkające w ściętym przez niego drzewie, sprowadziło się do jego domu. Człowiek nawet nie zdawał sobie z tego sprawy, kto tak naprawdę jest przyczyną jego wszelkich niepowodzeń życiowych. Dopiero gdy się udał do kapłanów Druidów, a oni po relacji człowieka domyśleli się wszystkiego, nakazali biedakowi spalić całe umeblowanie domu, które wykonał z przeklętego drzewa. Od tego momentu, spokój zagościł w mieszkaniu człowieka, który szybko znalazł zarobek i założył rodzinę.

Celtowie od lat uważali tuję za drzewo śmierci. Zatem według ich zwyczaju, drzewa te znalazły swoje miejsce wokół mogił ich bliskich.

Ewa Michałowska-Walkiewicz


Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.