Informacja o szokujących wynikach badań dotyczących ochrony zdrowia publicznego w Irlandii obiegła niedawno czołówki mediów. Przeprowadzono je w czerwcu na próbie prawie 27 tys. osób ze wszystkich krajów Unii Europejskiej, w tym ponad grupie tysiąca mieszkańców Republiki Irlandii.
Sondaż Eurobarometru wykazał, że 44 proc. mieszkańców Irlandii miało trudności z leczeniem z powodu problemów ze zdrowiem psychicznym. Był to najwyższy odsetek wśród krajów unijnych w porównaniu z średnią UE wynoszącą 25 procent. To plasuje Irlandię na trzecim miejscu wśród krajów UE pod względem wskaźnika, po Litwie (nr 1) i Malcie (nr 2).
Badanie omawiane przez „The Independent”, wykazało również, że w Irlandii odsetek osób doświadczających problemów emocjonalnych lub psychospołecznych jest jednym z najwyższych wśród obywateli Unii. 63 proc. irlandzkich respondentów zgłosiło uczucie depresji lub lęku w ciągu ostatnich 12 miesięcy poprzedzających badanie.
Ponadto, prawie trzy czwarte ankietowanych Irlandczyków stwierdziło, że borykają się z długimi listami oczekujących lub opóźnieniami do specjalistów, zanim otrzymają diagnozę lub leczenie. Z kolei 49 proc. odpowiedziało, że nie otrzymało żadnej profesjonalnej pomocy medycznej w związku z problemami psychicznymi.
Najczęstszymi objawami zgłaszanymi przez Irlandczyków było uczucie smutku lub depresji, niska samoocena, nadmierne lęki lub zmartwienia, a także wycofanie społeczne i utrata zainteresowania zajęciami, które wcześniej sprawiały im przyjemność.
Dyrekcja Generalna Komisji Europejskiej ds. Zdrowia i Bezpieczeństwa Żywności stwierdziła, że przed pandemią Covid-19 co szósta osoba w UE cierpiała na problemy psychiczne, ale od tego czasu sytuacja się pogorszyła. Szacuje się, że przed pandemią problemy zdrowia psychicznego dotykały ok. 84 miliony ludzi w całej Unii Europejskiej. Co być może najbardziej niepokojące, nieustannie rośnie liczba osób przyjmujących różnego rodzaju leki przeciwdepresyjne,
W artykule z października 2022 r. opublikowanym w „The Irish Medical Journal” stwierdzono, że „Chociaż trudno jest precyzyjnie określić wskaźnik przepisywania leków przeciwdepresyjnych (…) to na podstawie liczby posiadaczy Kart Medycznych, którym przepisano leki przeciwdepresyjne w Irlandii, [można stwierdzić] wzrost – z 9,4 na 100 posiadaczy Kart Medycznych w 2016 r. do 12,3 w 2020 r.”.
Innymi słowy, w 2020 r. 12,3 proc. osób posiadających kartę medyczną w Republice przepisano jakąś formę leków przeciwdepresyjnych, co stanowi wzrost o prawie 31 proc. w porównaniu z 2016 r., kiedy wskaźnik ten wynosił 9,4procent.
Z artykułu opublikowanego we wrześniu br. przez brytyjską gazetę „Daily Mail” wynika, że w Szkocji tego typu leki przepisano ponad milionowi dorosłych.
Liczba osób w wieku 18 lat i starszych przyjmujących leki przeciwdepresyjne w Szkocji we wrześniu osiągnęła oszałamiającą liczbę 1 020 000, co stanowi prawie jedną czwartą (25 proc.) dorosłej populacji kraju.
Aczkolwiek, raczej nie poznamy dokładnych liczb. Statystyki przecież nie obejmują leków sprzedawanych nielegalnie w internecie, po które może sięgnąć osoba zdesperowana długim oczekiwaniem w kolejce do specjalisty.
Anna Domańska
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.