Trafili na bruk

250 osób straciło mieszkania. Oszukał ich deweloper

W 2005 roku w Donaghmede na północy powstało osiedle 187 apartamentów. Dopiero w 2011 roku okazało się, że nie spełnia ono żadnych standardów. Wykwaterowano z niego 350 osób. Muszą mieszkać u rodzin bądź w hotelach.

W założeniu Priory Hall miało to być nowoczesnym osiedlem. Tymczasem…
– Mieszkaliśmy na placu budowy. Mieszkania nigdy nie zostały wykończone, a deweloper wciąż nam obiecywał, że niedługo zakończy prace – opowiadają wściekli mieszkańcy. Mimo kontroli urzędników nadzoru budowlanego deweloperowi, Thomasowi McFeely’emu nie śpieszyło się z usunięciem usterek. W końcu następna  kontrola w 2011 roku postanowiła zamknąć osiedle. Po 6 latach okazało się, że budynki nie spełniają żadnych norm ochrony pożarowej. Najmniejszy pożar zakończyłby się niewyobrażalną tragedią. Mieszkańcy nie mieli najmniejszych szans, aby uciec z płonącego budynku. Urząd miasta w Dublinie wniósł sprawę do sądu przeciw nieuczciwemu deweloperowi. A ten został natychmiast skazany na 3 miesiące więzienia i milion euro kary. Co prawda deweloper odwołał się od wyroku i ten zawiesił jego wykonanie do czasu decyzji Sądu Najwyższego.
– Z tak poważnymi wykroczeniami nie spotkaliśmy się jeszcze w tym kraju – zapewniał sędzia, Nicholas Kearns. Teraz deweloper musi płacić wszystkim mieszkańcom osiedla koszty zakwaterowania w tymczasowych rezydencjach. A te wynoszą około 250 000 euro tygodniowo. Niestety nieszczęśliwi nabywcy mieszkań w Priory Hall w Donaghmede wciąż muszą płacić kredyty hipoteczne, które zaciągnęli na zakup mieszkań. A co najgorsze wciąż nie wiedzą, kiedy będą wrócić do swoich mieszkań. Na razie nic nie zapowiada, że wydarzy się to w najbliższym czasie…