Brudne narzędzia, igły na podłogach, plamy krwi, zarazki. Tak wyglądają szpitale w Irlandii. – Nie są bezpieczne dla pacjentów – ostrzega Health Information and Quality Authority (HIQA).
Inspektorzy HIQA odwiedzili aż 12 szpitali. Były to wizyty niezapowiedziane, a sprawdzano higienę. Skontrolowano czystość m.in. w szpitalach dla chorych dzieci.
– Ich zdrowie narażone są na realne i poważne niebezpieczeństwo – czytamy w raporcie pokontrolnym.
Spośród 12 wizytowanych szpitali, aż 5 zostało ocenionych negatywnie, a wśród nich znajdował się Our Lady’s Hospital for Sick Children w dublińskiej dzielnicy Crumlin. Tam właśnie leczone są najbardziej chore dzieci z całej Irlandii, a poziom higieny, przynajmniej teoretycznie, powinien być najwyższy.
„Kurz i brud na naczyniach sanitarnych, zniszczone meble, czarny osad pod prysznicami, niezmyta krew” – to tylko część opisu. Znaleziono nawet naczynia i sprzęt sanitarny położony na basenach dla chorych… W pokojach przyjęć na podłogach leżały zaś rozpakowane igły.
Po takich uwagach, zarzuty, że personel medyczny nie myje rąk wydają się już czymś naturalnym. A czystość dłoń przy kontaktach z chorymi to podstawa. W ten sposób najłatwiej przecież przenoszą się zarazki.
Z raportu wynika, że ze szpitali bardzo łatwo wyjść zarażonym. Podane są przykłady placówek: South Tipperary General Hospital, Connolly Hospital, gdzie każdy odwiedzający musiał zetknąć się z chorymi, którzy czekali w izbie przyjęć.
– Ja w ten sposób nabawiłam się grypy żołądkowej – opowiada Agnieszka Czerwiec z Dublina. – Poszłam odwiedzić koleżankę, a później przez dwa dni nie wychodziłam prawie z łazienki…
W raporcie znajduje się opis sytuacji, na jaką inspektorzy zwrócili uwagę w jednym ze szpitali. Osoba odpowiedzialna za sprzątanie weszła do izolatki zaraz po wyrzuceniu śmieci i zmyciu podłogi. Wcześniej tylko wytarła sobie ręce w fartuch.
W Limerick Maternity Hospital pojemnik na odpady sanitarne stał na korytarzu, tuż przy salach dla ciężarnych kobiet.
– Takie warunki są po prostu nieakceptowalne. Szpitale muszą poprawić higienę – powiedział Phelim Quinn dyrektor HIQA. Mają to zrobić w ciągu sześciu najbliższych tygodni. Wtedy też ma zostać doręczony raport, w którym wyraźnie będzie zapisane, jak unikać podobnych sytuacji w przyszłości.
Zastrzeżeń do higieny nie było tylko w placówkach: Mayo General, St Luke’s w Kilkenny, Mullingar, Temple Street i Cavan. Dobre warunki były też w Roscommon i w Coombe w Dublinie.
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.