Tańsze odprawy, mniej nachalnych reklam, niższe opłaty, darmowe przebukowanie biletu. To zmiany, które już wkrótce wprowadzi Ryanair. Firma zaczęła walczyć o zmianę negatywnego wizerunku wśród klientów.
Micheal O’Leary przyznał się w końcu do błędu. Szef Ryanaira przyznał, że jego linia nie szanowała swoich klientów i teraz to się zmieni. Przez lata przyzwyczailiśmy się do aroganckich wypowiedzi O’Leary’ego, którego firma wprowadzała coraz to bardziej wymyślne opłaty dla pasażerów. Skutkowało to coraz bardziej negatywnym wizerunkiem firmy, a klienci wybierali Ryanaira dopiero, gdy nie było innych opcji. W dodatku, co jakiś czas prasa opisywała nieludzkie wręcz zachowanie pracowników firmy, dla których najważniejsze były pieniądze. Ostatnio opisywano przypadek chirurga z Dublina, Muhammada Taufiq al Sattara, który musiał zapłacić 188 euro za przebukowanie biletu. A leciał do rodziny, która spłonęła w pożarze… I gdy liczba pasażerów zmniejszała się zamiast rosnąć także i szef Ryanaira zauważył, że potrzebne są zmiany, aby poprawić opinię. Micheal O’Leary siadł więc przed Twitterem i sam zaczął rozmawiać z klientami. Dublińskiemu lekarzowi zwrócił wszystkie dodatkowe koszta i przeprosił, a później zapowiedział zmiany. Jakie?
Po pierwsze koszty odprawy bagażu na lotnisku spadną o połowę, z 60 do 30 euro. Po drugie, jeśli zapomnieliśmy ze sobą karty pokładowej, to za powtórne jej wydanie nie będziemy płacili już 70 euro, a zaledwie 15 (pod warunkiem, że odprawiliśmy się wcześniej online). Zmiany dotyczące dodatkowych opłat zaczną obowiązywać od 5 stycznia. Po trzecie, już od 1 grudnia w ciągu 24 godzin od zakupu biletu, za darmo będziemy mogli dokonać zmian w naszej rezerwacji. Po czwarte, na pokład samolotu będziemy mogli wnieść za darmo dodatkową sztukę bagażu, wielkości torebki. Po piąte, na początku listopada wprowadzone zostaną tzw. ciche loty. Czyli w czasie porannych i wieczornych lotów nie będziemy bombardowani głośnymi reklamami, które nie pozwalają zasnąć, a ogłoszenia zostaną zredukowane do tych, które dotyczą bezpieczeństwa podróży. I w końcu po szóste, zmieni się system bezpieczeństwa na stronie Ryanaira ‘Recaptcha’. Do tej pory, aby kupić bilet musieliśmy wpisywać dziesiątki liter kodu, które często były nieczytelne, co utrudniało zakup.
Zmiany mają przyciągnąć nowych klientów. Zarząd przewoźnika liczy na to, że w ciągu najbliższych lat liczba pasażerów wzrośnie z 80 milionów rocznie do 110. A my liczymy, że te zmiany, to dopiero początek starań o poprawę wizerunku.
Nowe loty do Polski
Już od 1 kwietnia z lotniska Shannon startować będą samoloty Ryanaira do 8 miast europejskich. Uruchomione zostaną nowe trasy do Berlina, Monachium, Paryża, Krakowa, Warszawy, Faro, Fuerteventura i Nicei. Ma to zwiększyć liczbę pasażerów w tym porcie lotniczym o 300 000 osób rocznie.
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.