Gdyby pensja szefa związku piłki nożnej w kraju odpowiadała pozycji drużyny kraju, to Irlandia byłaby światową potęgą. John Delaney, szef FAI zarabia bowiem o 98 000 euro rocznie więcej niż jego koledzy z Włoch i Hiszpanii razem.
Hiszpania wygrała już trzeci wielki turniej z rzędu. Hiszpanie są Mistrzami Świata i Europy. A Angel Maria Villar, szef tamtejszego związku piłki nożnej dostaje 152 000 euro rocznie. Włosi to Mistrzowie Świata z 2006 roku oraz finaliści ostatnich Mistrzostw Europy w Polsce i Ukrainie. Antonello Valentini dostaje zaś 150 000 euro. W sumie dostają oni 302 000 euro rocznie. To o 98 000 euro mniej niż otrzymuje John Delaney, szef irlandzkiej piłki. Ten zarabia bowiem 400 000 euro rocznie. A dodajmy, że Irlandczycy byli pierwszą drużyną, która odpadła z igrzysk w Polsce, z 9 bramkami straconymi i jedna strzeloną. Dodajmy, że irlandzka piłka klubowa nie liczy się w Europie. Zaś szef związku zarabia dwukrotnie więcej niż premier Enda Kenny i o 151 000 euro więcej niż prezydent Michael D. Higgins. Przy tym w dobie kryzysu działacze piłkarscy obcięli swoje zarobki o 7,2 procenta. Jeszcze rok wcześniej John Delaney zarabiał 431 687 euro… Sam nie ma sobie nic do zarzucenia:
– Wcześniej zarabiałem jeszcze więcej. A na pensję pracuję bardzo ciężko przez 7 dni w tygodniu. Po 24 godziny dziennie – zapewnia Delaney. Na pewno jego ciężka praca nie przekłada się na sukcesy irlandzkiej piłki…
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.