Planujesz przyszłoroczne wakacje za granicą? Będziesz musiał odłożyć na nie jeszcze więcej pieniędzy. Wiele wskazuje na to, że w kolejnym sezonie letnim ceny podróży samolotowych odczuwalnie wzrosną. Ostrzega przed tym sam szef linii lotniczych Ryanair – Michael O’Leary mówi wprost, że ceny biletów pójdą w górę.
Chęć jak najszybszego odrobienia strat po długim zamknięciu interesu nie powinna nikogo dziwić. Jako że trzeba nadrobić stracony czas, bardzo często wiąże się to ze wzrostem cen za świadczone usługi. Choć podwyżki mogą być nieznaczne, nierzadko bywają naprawdę odczuwalne.
Mocno doświadczyliśmy tego w trakcie pandemii, gdy sięgnęliśmy po towary i usługi, które długo były poza naszym zasięgiem z powodu lockdownu. Z pewnością jednym z sektorów, któremu oberwało się najmocniej, jest branża lotnicza. Już w tym roku osoby latające samolotami doświadczyły na własnej skórze, co znaczy podwyżka cen biletów.
Wiele wskazuje na to, że w przyszłym roku będzie jeszcze drożej. Tak przynajmniej twierdzi Michael O’Leary, szef linii lotniczych Ryanair cytowany przez „The Journal.ie”.
Jak mówi O’Leary, w przyszłym sezonie wakacyjnym pasażerów linii lotniczych czekają odczuwalne podwyżki cen biletów. Ma to związek z tym, że przyszłe lato ma upłynąć pod znakiem odrodzenia turystyki, kiedy to pasażerowie będą podróżowali z jeszcze większą intensywnością. W połączeniu ze zmniejszeniem liczby latających samolotów w przypadku wielu przewoźników ma być to przepis na podwyżkę cen.
Jeżeli chodzi o Ryanair, O’Leary zapowiedział obniżki cen biletów już w sezonie zimowym. Należy mieć nadzieję, że w nadchodzącym sezonie wakacyjnym najpopularniejsza linia lotnicza nie ulegnie trendowi wprowadzania podwyżek ze swoje usługi.
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.