Już chyba oficjalnie można powiedzieć, że kryzys w Irlandii się skończył. Dane ekonomiczne pozwalają wierzyć, że najgorsze za nami. Eksperci przekonują, że w tym roku na święta wydamy znacznie więcej, niż w ostatnich latach.
Są powody do zadowolenia. Spadające bezrobocie jest najniższe od 6 lat, obecnie wynosi ono 9,4 procenta. Od stycznia stawka minimalna wyniesie 9,15 euro za godzinę. Do tego redukcja Universal Social Charge, wzrost zasiłku Child Benefit… Wszystko to pokazuje, że, przynajmniej na papierze, będzie żyło nam się lepiej.
Według ekspertów z Webloyalty Northern Europe w tym roku nasze wydatki związane ze świętami sięgną aż 1,6 mld euro. To więcej niż budżet niejednego europejskiego miasta. Statystycznie każdy z nas przeznaczy średnio 435 euro na sprawunki związane z Bożym Narodzeniem. Względem poprzedniego roku będzie to wzrost o prawie 3 procent.
Portal „Business World” przedstawiając wyniki badań specjalistów z Webloyalty zauważył, że wśród konsumentów w Irlandii rośnie optymizm. Z pewnością przełoży się to na obroty sklepów oraz, w dłuższej perspektywie, na wzrost gospodarczy.
Aż 19 proc. mieszkańców Zielonej Wyspy zamierza przeznaczyć na prezenty więcej niż rok temu. Natomiast dla 48 proc. wydatki pozostaną nam tym samym poziomie jak przed rokiem. Duża grupa konsumentów, około 40 proc., szuka okazji na dobre zakupy w Internecie. Korzystając przy tym z wszelkiej maści urządzeń mobilnych.
Święta za pasem, więc najwyższy czas rozbić świnkę skarbonkę lub głębiej sięgnąć do skarpety. Lista z prezentami na pewno jest długa. Przed rozpoczęciem sezonu zakupowego warto zaopatrzyć się w wygodne buty i mnóstwo cierpliwości. I, co najważniejsze, postarać się by czas przedświątecznych zakupów minął radośnie, bez zbędnych nerwów. Kulminacją tego gorącego okresu jest przecież wyjątkowy dzień – Boże Narodzenie.
Łukasz Łopatka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.