Rząd właśnie wprowadzić nowy podatek – od gumy do żucia. Jej ceny mają wzrosnąć aż o 50 procent.
Minister Środowiska, Phil Hogan właśnie wymyślił nowy sposób na zwiększenie przychodów do budżetu. Na cel wziął tych, którzy nie wyobrażają sobie dnia bez żucia. Wprowadzony ma zostać nowy podatek, który podniesie cenę gumy o 50 procent. Zamiast 1 euro, będziemy najprawdopodobniej płacili 1,60 euro za paczkę. Uzasadnienie jest dość pokrętne, bo według ministra chodzi o… czystość chodników. Bo według urzędników ulice miast są zabrudzone właśnie przeżutymi gumami. Trudno je później oczyścić, przyklejają się do butów i ogólnie wyglądają nieestetycznie. Od 2008 roku w Irlandii prowadzona jest kampania medialna przeciwko „gumowym brudasom”. Zaangażowane są w nią są największe kampanie produkujące ten przysmak, jak Wrigley i Cadbury Craft. Podobno od 2008 roku udało się ograniczyć liczbę nieczystości na chodnikach aż o 60 procent. W tym roku ma rozpocząć się nowa akcja, na którą pójdzie w ciągu następnych 3 lat aż 9,6 miliona euro, a zaangażowane będą aż 23 lokalne samorządy. Oprócz tego rząd zamierza na tym zarobić – podnosząc ceny gumy. Na jednym ogniu zostaną upieczone więc dwie pieczenie. Budżet wzrośnie, a chodniki będą czystsze. Bo mniej ludzi będzie stać na tak drogi nabytek…
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.