Moda na energię słoneczną w Irlandii
Niedawno do Rady hr. Kildare złożono plany budowy ogromnej farmy fotowoltaicznej o wartości 100 mln euro, która zajmie obszar 318 akrów (ok. 129 hektarów). Ma zostać postawiona w pobliżu miasta Naas.
Jeśli pozwolenie na budowę zostanie przyznane, farma słoneczna Dunstown, opracowana przez firmę EEL Mullacash Solar Ltd z siedzibą w Portlaoise (założoną w czerwcu 2022 r.), jak podaje „The Independent”, zostanie zbudowana na 30 polach wykorzystywanych gruntów rolnych.
Celem projektu jest produkcja 105 MW energii odnawialnej. W 38-stronicowym oświadczeniu przedłożonym wraz z wnioskiem o pozwolenie na budowę, firma twierdzi, że proponowana inwestycja „wygeneruje szereg korzyści ekonomicznych, zarówno pod względem budowy, jak i eksploatacji, a także gwarantuje miejsca pracy przy instalacji i konserwacji”.
Przewiduje się, że faza budowy potrwa dziesięć lat, a okres eksploatacji obiektu wyniesie czterdzieści.
W ostatnich latach region Naas w hr. Kildare stał się popularną lokalizacją Irlandii dla firm chcących rozwijać farmy fotowoltaiczne na dużą skalę.
Teren położony zaledwie 300 m na północny-zachód od proponowanej farmy słonecznej Dunstown wkrótce stanie się lokalizacją farmy fotowoltaicznej o powierzchni prawie 130 ha, ponieważ w zeszłym miesiącu pozwolenie na budowę obiektu, złożone przez firmę Strategic Power Projects, zostało zatwierdzone przez An Bord Pleanála.
Rada hr. Kildare początkowo wydała pozwolenie na budowę farmy fotowoltaicznej SPP (która ma być zlokalizowana w Swordlestown North i South) w lipcu 2022 r. Sprawa trafiła jednak przed Komisję Odwoławczą ds. Planowania po tym, jak kilkanaście postronnych osób sprzeciwiło się decyzji Rady o zatwierdzeniu projektu.
Trzecia, mniejsza farma słoneczna zlokalizowana 4,6 km na południowy zachód od proponowanej lokalizacji obiektu Dunstown, uzyskała pozwolenie na budowę w 2019 r.
Propozycja EEL Mullacash Solar w Dunstown jest tylko jedną z wielu propozycji farm słonecznych na dużą skalę, które są obecnie w fazie planowania w Irlandii. Firma Highfield Solar złożyła wniosek do Rady Hr. Meath o budowę ogromnej, 189-hektarowej farmy fotowoltaicznej w pobliżu miasta Duleek, podczas gdy firma otrzymała już pozwolenie na budowę 173-hektarowej farmy słonecznej w pobliżu wioski Ardnacrusha w południowo-wschodnim hr. Clare.
Inny duży projekt elektrowni słonecznych złożony przez firmę Renewable Energy Systems (RES) Ltd jest obecnie rozpatrywany przez radę hr. Tipperary w sprawie budowy 88-hektarowej farmy w pobliżu Nenagh.
Podczas gdy energia słoneczna jest promowana jako stosunkowo niedrogie i ekologiczne źródło energii odnawialnej, wiele osób krytykuje budowę takich obiektów w Irlandii, zwłaszcza gdy są one zlokalizowane na obszarach zdominowanych rolniczo. Nie tylko zajmują cenne grunty, które mogłyby być wykorzystywane do uprawy, ale również powodują degradację wiejskich krajobrazów – zajmują rozmiary porównywalne do wielu boisk piłkarskich.
Jak stwierdziło wielu komentatorów w mediach społecznościowych, generalnie niewiele osób sprzeciwia się energii słonecznej. Mimo to, prawie nikt nie chce mieszkać w pobliżu ogromnej farmy słonecznej, zwłaszcza takiej, która jest od 10 do 20 razy większa od dublińskiego stadionu Croke Park, który zajmuje powierzchnię ok. 6,5 ha.
Jako że na inwestycji w farmy można zarobić duże pieniądze, nie zabraknie firm, zarówno irlandzkich, jak i zagranicznych, które nadal będą składać wnioski o pozwolenie na realizację wielkiego trendu na energię słoneczną.
Jak na ironię losu, w kraju europejskim o jednej z najniższych średnich liczb słonecznych dni w roku (i jednej z najwyższych liczb dni deszczowych i mglistych), energia słoneczna kwitnie i jest reklamowana jako idealny sposób na generowanie „odnawialnej” i „trwałej” energii. Cóż, jak mówi stare powiedzenie rolników: „Rób siano, póki świeci słońce”, czyli „Rób, póki możesz”.
NG
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.