Wszystko zaczęło się w ubiegłym roku, w okolicach kwietnia, na jednym ze spotkań Kręgu Biblijnego, na którym zrodził się pomysł, by wyruszyć wspólnie na pielgrzymkę Śladami Jezusa Chrystusa. Ziarno zostało rzucone…
Pielgrzymka zorganizowana przez Duszpasterstwo Polskie przy kościele św. Audoena w Dublinie ogarnęła swym zasięgiem zdecydowanie więcej niż tylko Dublin. Do wspólnego pielgrzymowania dołączyli się pielgrzymi z Newry, Ennis, Cork, a także Walii i kilku z Polski. Nasza grupa liczyła 41 osób w tym dwóch księży, chrystusowców posługujących na Zielonej Wyspie.
Miejscem spotkania i zarazem początkiem naszej pielgrzymki była kaplica na lotnisku Okęcie. Tam rozpoczęliśmy nasze modlitewne wędrowanie po Ziemi Zbawiciela.
Po kilku godzinach lotu dotarliśmy do Tel Awiwu. Otrzymawszy wizy wjazdowe przekroczyliśmy progi Izraela. Po godzinie drogi byliśmy w Betlejem. Tak zaczyna się nasza wędrówka po Ziemi Jezusa Chrystusa.
W Betlejem udaliśmy się do Groty Narodzenia, a następnie ze śpiewem kolęd rozpoczęliśmy sprawowanie Najświętszej Eucharystii w kaplicy św. Hieronima. Śpiew kolędy „Dzisiaj w Betlejem” podczas Mszy Świętej każdemu z nas pozwolił przeżyć i dotknąć tej prawdy, która wyraża, że Słowo Stało się Ciałem właśnie w TYM miejscu.
Drugi dzień naszego pielgrzymowania związany był z odwiedzinami u Elżbiety i Zachariasza. Udaliśmy się do Ain Karem, miasteczka w górach, do którego wybrała się Maryja po Zwiastowaniu, by wspomóc swą krewną. Tam też poznaliśmy miejsce wzrastania św. Jan Chrzciciela.
Kolejne dni naszego pielgrzymowania to droga do Galilei, miejsca wzrastania Jezusa i początku Jego publicznej działalności. Zaczęliśmy od Nazaretu, miejsca zarówno Zwiastowania, jak i życia Świętej Rodziny. Przepiękna bazylika Zwiastowania, która zbudowana została nad domem Świętej Rodziny, niejako sama zachęcała pielgrzymów do wypowiadania słów modlitwy „Zdrowaś Maryjo”.
Nasza pielgrzymia baza zmieniła miejsce, z Betlejem nad brzeg Jeziora Genezaret. Tyberiada, miasto zbudowane już po śmierci Jezusa, dziś jest większości zamieszkała przez ortodoksyjnych Żydów, co mocno wpływa na klimat miasta. Odczuliśmy to osobiście mieszkając w hotelu prowadzonym według koszernego prawa. Dla zobrazowania sytuacji – nawet pobliski McDonald, miał dopisek „Kosher”.
Kolejny dzień rozpoczęliśmy Eucharystią na Górze Błogosławieństw. Jakże w tym miejscu mocno wybrzmiały słowa Jezusowej nauki płynącej z Ewangelii: „ Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój”, gdy na głowami przelatują myśliwce, a w oddali słychać ostrzał Wzgórz Golan. Ziemia Święta, gdzie każdy wita się słowem Pokój (hebr. „Szalom”), a na każdym rogu widać człowieka z karabinem maszynowym. Dni w okolicach jeziora Genezaret to nawiedzenie ważnych miejsc – Tabgi – miejsca rozmnożenia chleba i ryb, miejsca Prymatu Piotra oraz miasteczka Kafarnaum. Nie mogło także zabraknąć „ryby św. Piotra”.
Dalsza część naszej pielgrzymki upływała zgodnie ze słowami Ewangelii: Jezus z Galilei udał się do Jerozolimy. Także i my w naszej wędrówce śladami Jezusa wkraczamy na szlak Jego Męki.
Po drodze Jerycho z Sykomorą Zacheusza, wykopaliska w Qumran, a następnie chwila oddechu nad Morzem Martwym.
Ostatnie dni pielgrzymki to Triduum Sacrum, a więc swoista Wielkanoc przeżyta w Ziemi Zbawiciela. Czas ten spędziliśmy na Górze Oliwnej jak i w Starej Jerozolimie dotykając miejsc, gdzie swoje ostatnie dni i godziny życia spędził Jezus.
Droga Krzyżowa sprawowana na wąskich uliczkach Starego Miasta przeniosła na gwar tamtego czasu. Jeden kupuje, ktoś inny próbuje coś sprzedać, inni się spieszą, mało kto zwraca uwagę na TEGO, kto niesie krzyż, a pielgrzym duchowo stara się iść z Jezusem aż na Kalwarię i do Bożego Grobu.
Grób jest pusty! To najważniejsze przesłanie, które wynosimy z Bazyliki Bożego Grobu. Msza Święta sprawowana w kaplicy tej bazyliki i doniosły śpiew „Zwycięzcy Śmierci” umacnia wiarę.
Tak minęły dni spędzone w Jerozolimie. Ostatni dzień pielgrzymki, pomimo że był to już dzień wylotu, nie minął bez niespodzianek. Po Mszy Świętej sprawowanej w Grocie Pasterzy i śpiewie kolęd w małej kapliczce, pielgrzymi innych grup wzięli nas za chór i nie chcieli wierzyć, że wcześniej wspólnie nie śpiewaliśmy. Po kolędowaniu nasz przewodnik w drodze na lotnisko pokazał nam jeszcze jedną miejscowość, której nie było już w planie. Udaliśmy się do starożytnej Jaffy, która dziś jest już prawie częścią nowoczesnego Tel Awiwu.
Tak w krótkiej relacji wyglądała pielgrzymka Duszpasterstwa Polskiego do Ziemi Świętej. Niech jej zakończeniem będą słowa ks. Krzysztofa Kościółka SChr z Newry, który na pytanie oficera służby bezpieczeństwa Izraela, co łączy tych wszystkich ludzi, odpowiedział: „Wiara w Jezusa Chrystusa, który żył na tej ziemi”.
Ks. Łukasz Przewieślik SChr
Dublin
St. Audoen’s Church
Duszpasterstwo Polskie
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.