Ciało Brigid ‘Bernie’ Cash znaleziono w domu jej matki w czwartek rano. Leżała w sypialni w kałuży krwi. Zidentyfikowano już podejrzanego o zbrodnię: to jej koleżanka. Była zazdrosna.
Dwudziestoletnia Brigid ‘Bernie’ Cash już od tygodni bała się o swoje bezpieczeństwo. Miesiąc temu została oblana wrzątkiem i trafiła do szpitala, tydzień przed śmiercią została pobita. W końcu w ubiegły czwartek spotkała się ze znajomymi na imprezie w domu swojej matki. Wiadomo, że doszło tam do kłótni, której młoda kobieta już nie przeżyła. Świadkowie zeznawali, że doszło do brutalnej bójki z koleżanką. Druga kobieta, o rok starsza, miała kopać leżącą Brigit w głowę. Tak mocno, że zdeformowana była czaszka. Podobno poszło o mężczyznę. Napastniczka zarzucała ofierze, że ta ukradła jej chłopaka.
Obie należały do Travellersów, mniejszości nomadzkiej w Irlandii. Podejrzana o zabójstwo już wcześniej była karana. Zaraz po zbrodni pojechała zresztą do sądu, gdzie odpowiadała za swoje agresywne zachowanie z wcześniejszych miesięcy. Później sama zgłosiła się na komisariat i oddała w ręce policji. Brigit Cash była matką osiemnastomiesięcznego chłopczyka. Na razie nikt mu nie powiedział, że nie spotka już mamy.
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.