Zdjęcie: Sinn Féin, CC BY 2.0 / Flickr.com
Mimo że to nie oni rządzą Irlandią Północną, są tutaj najbogatszą partią polityczną. Mowa o Sinn Féin, irlandzkich republikanach mających ogromne wpływy zarówno na północy, jak i południu Zielonej Wyspy. Ich politycznemu dobrostanowi z pewnością pomoże szczodra darowizna, którą w testamencie zapisał im jeden ze zwolenników.
Sinn Féin, której nazwę można tłumaczyć dosłownie jako „My, Sami”, zostało powołane do życia w 1905 roku jako organizacja niepodległościowa. Dla jej członków najważniejszymi wartościami były irlandzki patriotyzm i niezależność od ówczesnych brytyjskich ciemiężycieli.
W swojej obecnej formie Sinn Féin funkcjonuje od 1970 roku, kiedy, w wyniku wewnętrznych podziałów, stała się regularną partią polityczną. Ugrupowanie to w obecnej postaci dąży do zjednoczenia Irlandii Północnej z resztą Zielonej Wyspy.
Jako że idea ta od zawsze miała wielu zwolenników, na przestrzeni lat partia ta zawsze mogła liczyć na poparcie irlandzkich patriotów. Choć jej centrum dowodzenia znajduje się w Republice Irlandii, zdecydowanie silniejszą pozycję ma ona na północy wyspy. Obecnie jest ona drugim największym ugrupowaniem w północnoirlandzkim parlamencie, zaraz obok Demokratycznej Partii Unionistycznej.
Choć irlandzcy republikanie są w Irlandii Północnej „tylko” opozycją, pod względem finansowym wiedzie im się zdecydowanie najlepiej ze wszystkich tutejszych partii. Jak podaje „Belfast Telegraph”, w ubiegłym roku mieli zarobić aż dwa razy więcej niż ich koledzy-unioniści. Zgodnie z szacunkami północnoirlandzkiej Komisji Wyborczej ubiegłoroczny dochód irlandzkich republikanów wyniósł aż 862 tys. funtów.
Nie wszystko zostało im jednak w kieszeni – jako najlepiej zarabiająca Sinn Féin jest jednocześnie partią wydającą największe ilości pieniędzy. W ubiegłym roku wydatki wyniosły aż 940 tys. funtów.
Nie oznacza to jednak, że republikanie są w finansowym dołku. Zwłaszcza, że niedawno otrzymali aż 1,5 mln funtów od naprawdę hojnego darczyńcy, który postanowił zapisać im lwią część swoich oszczędności w testamencie.
Co ciekawe, szczodry zwolennik był z pochodzenia Anglikiem. Choć w jego żyłach prawdopodobnie nie płynęła ani kropla irlandzkiej krwi, przez całe życie gorąco wspierał Sinn Féin. Przekazanie oszczędności swojego życia na rzecz partii wynika z faktu, że nie miał on żony ani dzieci. Choć część majątku zapisał swoim przyjaciołom, jego największym beneficjentem okazali się północnoirlandzcy republikanie.
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.