W Polsce WOŚP zbiera pieniądze dla seniorów, Owsiaka oskarża się o wspieranie eutanazji, a Irlandię elektryzuje sprawa 59 letniej Marie Fleming. Kobieta chce odebrać sobie życie, bo cierpi z powodu przewlekłej choroby. Samodzielnie nie może tego zrobić. Zaś jej partnerowi grozi 14 lat więzienia za pomoc.

Marie Fleming przez lata wykładała na UCD, była szczęśliwą matką dwójki dzieci i kochaną żoną. W 1986 roku wykryto u niej stwardnienie rozsiane, chorobę nieuleczalną, która zmieniła jej życie w koszmar. Teraz jest praktycznie ubezwłasnowolniona, bez pomocy męża nie może nic zrobić. W dodatku strasznie cierpi. Lekarze nie dają najmniejszych szans na poprawę stanu jej zdrowia. Kobieta chciała już dawno zakończyć swoje cierpienia. Pięć lat temu była już w klinice w Szwajcarii, gdzie legalnie można dokonać eutanazji. Od tego kroku odwiódł ją kochający małżonek. Bez niego kobieta nie jest w stanie odebrać sobie życia, a on za pomoc trafiłby na 14 lat do więzienia. Prawo w Irlandii jednoznacznie określa, że za pomoc w samobójstwie grozi kara do 14 lat pozbawienia wolności. Marie Fleming wraz z małżonkiem, Tomem Curranem zaczęli wtedy wojnę z wymiarem sprawiedliwości o zmianę tych zapisów prawnych. Powoływali się na zapisy z Wielkiej Brytanii, gdzie opracowano specjalny przewodnik dla samobójców, gdzie zezwolono na asystę osób najbliższych w ekstremalnych przypadkach. Ci nie są karani. Właśnie w zeszłym tygodniu trzech sędziów Sądu Najwyższego wydało wyrok w tej sprawie. Wykładnia sądu jest jednomyślna i daje Marie Fleming nikły promyk nadziei. Co prawda sędziowie jednoznacznie przyznali, że nie zamierzają usankcjonować w Irlandii pomocy w samobójstwach, bo byłaby to furtka dla różnego rodzaju nadużyć, ale przyznali, że jej partner najprawdopodobniej nie zostałby ukarany… To już leżałoby w gestii Prokuratora Generalnego.
Samobójstwo nie jest w Irlandii nielegalne. Można je popełnić nie łamiąc prawa.
– Te prawo zostało odebrane mojej żonie, z powodu jej choroby – twierdzi jej mąż Tom Curran. Para na razie nie poinformowała o decyzjach, które podejmą w najbliższym czasie…
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.