Dzieci i młodzież cierpią w dobie pandemii
Nad Irlandię nadciągnęła fala problemów psychologicznych u młodych ludzi. Dzieci i młodzież tak często jak nigdy przedtem szukają wsparcia na pomocowych infoliniach. Eksperci nie mają wątpliwości, że pandemia zdecydowanie pogorszyła sytuację młodych mieszkańców Zielonej Wyspy.
W skali całego społeczeństwa jedną z najbardziej dotkliwych kwestii związanych z pandemią koronawirusa są problemy natury psychicznej. Poczucie zagrożenia i niepewności wynikające z pandemii ma przemożny wpływ na samopoczucie wielu z nas.
O ile niektórzy poradzą sobie z tym na własną rękę, niemała część z nas musi szukać pomocy u specjalistów. W naszym społeczeństwie znajdują się grupy szczególnie narażone na psychologiczne skutki pandemii. Jedną z nich są młodzi ludzie.
Dobitnie pokazują to najnowsze statystyki udostępnione przez Irish Society for the Prevention of Cruelty to Children (ISPCC). Pracownicy irlandzkiej infolinia nie ukrywają, że jeszcze nigdy na taką skalę nie kontaktowali się z nimi młodzi ludzie potrzebujący psychologicznego wsparcia.
Między październikiem 2019 a wrześniem 2020 roku pracownicy ISPCC obsłużyli ponad 240 tys. połączeń od dzieci i nastolatków dzielących się swoimi negatywnymi odczuciami. Młodzi dzwoniący podkreślali, że regularnie towarzyszy im poczucie „lęku” i „samotności”. Nie brakowało także osób przyznających się do myśli samobójczych.
Tylko w ciągu pierwszego tygodnia marca, wraz z wprowadzeniem pierwszego lockdownu, liczba telefonów wzrosła o 30 procent. Jako że pandemia wciąż się utrzymuje i nie wiadomo, kiedy Irlandia wróci na tory normalności, istnieje duża szansa, że tegoroczne statystyki okażą się jeszcze wyższe.
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.