Stypa to szczególna uroczystość, w trakcie której nie wypada wszczynać burd. Niestety, nadmierna ilość alkoholu często prowadzi do niespodziewanych sytuacji. Tak jak w przypadku jednego z żałobników z Blanchardstown, który, opłakując zmarłego kuzyna, wypił za dużo brandy.
Mężczyzna po kilku „głębszych” zaczął być agresywny wobec personelu restauracji, w której odbywało się przyjęcie. Na pogróżkach słownych jednak się nie skończyło. Jak podaje „Herald.ie”, w pewnym momencie 36-latek chwycił za krzesło i rzucił nim na środek sali. Swoje ekscesy będzie musiał odpracować w ramach prac społecznych.
PZ
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.