Irlandia rozważa zniesienie obowiązkowego szczepienia dzieci przeciwko gruźlicy. Głównym powodem mają być znaczące problemy w zaopatrywaniu się w szczepionkę. Choć ostateczna decyzja w tej sprawie nie została jeszcze podjęta, pomysł ten już spotkał się z masową krytyką.
Gruźlica jest chorobą, która przez wiele dziesięcioleci wywoływała ogólnoświatowe przerażenie. Najczęściej atakując płuca, przyczyniała się do licznych zgonów – długo nie można było znaleźć odpowiednich metod leczenia. Na szczęście, wraz z postępem medycyny, choroba ta stała się znacznie mniej śmiertelna.
Nie oznacza to jednak, że związane z nią zagrożenie minęło. Zgodnie z najnowszym raportem WHO, gruźlica jest jedną z najczęściej dziesiątkujących nas chorób. Tylko w 2017 roku odnotowano 6,4 mln przypadków zachorowania na całym świecie.
Choroba ta nie ominęła także Irlandii. Jest ona tutaj niemałym problemem – w 2017 roku zmarło na nią 15 jej mieszkańców. Choć liczba ta może wydawać się niewielka, gruźlica wciąż stanowi u nas poważny problem. W końcu zgony to tylko czubek jego góry lodowej – są jeszcze zdrowotne komplikacje, znacznie wpływające na jakość życia.
Dlatego tym bardziej dziwi decyzja irlandzkiej służby zdrowia o ewentualnej możliwości zniesienia obowiązkowych szczepień na tę chorobę. Obecnie otrzymuje je praktycznie każde urodzone tutaj dziecko.
Jak jednak podaje „Irish Mirror”, irlandzki rząd na poważnie rozważa zniesienie obowiązkowości tego szczepienia. Powód jest bardziej niż banalny. Chodzi o… problemy z otrzymaniem zaopatrzenia szczepionek.
Jak przypomina bowiem portal, jedynym producentem szczepionek na gruźlice dostarczającym je do krajów Unii Europejskiej jest duńska firma SSI Denmark. Od maja 2015 roku ma ona problemy z dostarczaniem regularnego zaopatrzenia. Co odbija się na krajach korzystających z jej usług.
Choć Irlandia od tamtego czasu poszukuje alternatywnego dostawcy, żadna z firm nie spełniła stawianych jej wymogów. Dlatego też, zamiast szukać rozwiązań alternatywnych postanowiono rozwiązać problem w nieco inny, niekoniecznie najlepszy sposób.
Jak nietrudno się domyśleć, tego typu rozważania już spotkały się ze sporą krytyką. Eksperci cytowani przez portal wskazują, że zniesienie tego typu szczepień będzie posunięciem zdecydowanie wymierzonym przeciwko zaleceniom WHO.
Ponadto w Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej nie ma problemu z otrzymywaniem szczepionki – dostarczają je alternatywni dostawca. – Minister Zdrowia pozwala naszemu państwu być zakładnikiem jednego dostawcy – podsumowuje poseł Jack Chambers z Fianna Fáil.
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.