Hotel nie dla uchodźców
Brak miejsc na tymczasowe zakwaterowanie ciągle napływających do Irlandii ukraińskich uchodźców stał się faktem. Politycy i radni rozpaczliwie szukają miejsc, w których można by ich ulokować. Pod uwagę brany był nawet stary Hotel Jurys w ekskluzywnej dzielnicy Ballsbridge w południowej części Dublina, który został już wyznaczony już na nową siedzibę ambasady Stanów Zjednoczonych.
Hotel Jurys w Ballsbridge posiadał 400 pokoi i 12 sal konferencyjnych. Przed zamknięciem w 2019 r. na terenie hotelu mieściła się restauracja, pub i salon kosmetyczno-fryzjerski. W maju 2021 r. radni miasta Dublin zatwierdzili wniosek Departamentu Stanu USA o zmianę zagospodarowania terenu, na którym znajduje się hotel. Amerykańscy urzędnicy planowali przenieść tam swoją ambasadę, obecnie mieszczącą się w budynku z lat 60., znajdującym się po drugiej stronie ulicy.
Jak dowiedział się „The Irish Times”, rząd USA osiągnął już porozumienie w sprawie zakupu dawnego hotelu od firmy deweloperskiej, ale przejęcie własności jest jeszcze w trakcie. Cena zakupu nieruchomości nie została ujawniona. Przeprowadzka urzędników Departamentu Stanu USA to jednak pieśń przyszłości. Ambasada może pozostać w swojej obecnej lokalizacji przy skrzyżowaniu dróg Elgin i Pembroke nawet przez dekadę, dopóki nie zostaną zakończone sprawy formalne i nie skończy się budowa nowego obiektu.
Stojący bezużytecznie budynek zainteresował więc radnych. Dermot Lacey, miejski radny z ramienia Partii Pracy zwrócił się niedawno do amerykańskiej ambasador Claire Cronin, a także do ministra ds. integracji Roderica O’Gormana, ministra ds. mieszkalnictwa Darragha O’Briena i ministra szkolnictwa wyższego Simona Harrisa, prosząc ich o rozważenie udostępnienia pustego budynku hotelowego na tymczasowe zakwaterowanie uchodźców.
Jednak rzeczniczka firmy deweloperskiej wypowiedziała się, że hotel nie nadaje się już do zamieszkania, biorąc pod uwagę jego obecny stan, ponieważ stał pusty od kilku lat i jest gotowy do rozbiórki. Konieczne byłyby duże prace remontowe, aby przywrócić budynek do standardu mieszkalnego. Potwierdziła też, że po rozmowach z przedstawicielami rządu ustalono, że ta propozycja nie jest opłacalna ze względu na czas oraz zbyt duże nakłady inwestycyjne.
Radosław Kotowski
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.