Rząd obniży podatki?

„Wybierzcie nas ponownie, a znacząco obniżymy podatki” – obiecują obecnie rządzący Irlandią politycy. Minister finansów Michael Noonan zapowiedział, że od przyszłego roku zamierzają wprowadzić w życie pięcioletni plan obniżania podatków.

Jak powiedział Noonan, cytowany przez Irish Times, w ramach przedstawionego niedawno planu irlandzki rząd miałby co rok obniżać wysokość podatku dochodowego oraz składek Universal Social Charge (obciążenie z tytułu świadczeń socjalnych). Na przyszły rok na ten cel miałyby być dostępne środki w wysokości 1,5 mld euro.

W wywiadzie dla irlandzkiego dziennika zaznaczył, że ma „absolutnie twarde dowody” na to, że z podanej kwoty w ramach tegorocznego budżetu będzie dostępnie przynajmniej 1,2 mld euro. Pozostałe 300 mln pozostaje w kwestii „oczekiwań” irlandzkiego rządu.

Jak zapowiedział minister obniżki te dotyczyłyby głównie ludzi zarabiających najniższe pensje oraz usytuowanych w klasie średniej: – Przeciętny obywatel Irlandii, taki spotkany przez nas na ulicy lub w pracy, może spodziewać się obniżek w swoich podatkach.

– Do roku 2020 nasze budżety będą skupione na rozwijaniu irlandzkiej ekonomii – dodał. Zaznaczył jednak, że rozwój ten odbywałby się w granicach rozwagi i zapotrzebowań gospodarczych Zielonej Wyspy.

Rząd zapowiada, że polepszenie sytuacji gospodarczej odczuje się już w tym roku – prognozy gospodarcze przewidują wzrost w wysokości 500 mln euro, związany z nadwyżkami budżetowymi.

Noonan obiecywał również, że nie będzie powrotu do polityki „boom and bust” (wzrostów i kryzysów), która, źle wpłynęła na gospodarkę Zielonej Wyspy. Jedynym warunkiem wprowadzenia wspomnianych planów w życie miałoby być ponowne wybranie koalicji rządzącej w przyszłorocznych wyborach.

Zapowiedzi ministra można więc traktować jako kolejną cegłę w murze obietnic przedwyborczych – niedawno opozycyjna partia Fianna Fáil zapowiadała, że jeżeli znajdzie się w rządzie, wspomoże rodziny z dziećmi przez wydłużenie urlopów macierzyńskich oraz wprowadzenie ulg podatkowych.

Urlop macierzyński miałby być wydłużony, a rodzice korzystający z bezpłatnego urlopu mogliby z kolei podzielić go między siebie. Z kolei wysokość odliczeń miałaby być uzależniona od rocznych zarobków rodziny – wynosiłaby od 1 tys. do 2 tys. euro rocznie.