Irlandzkie banki potrafią być jak sępy czekające na osłabioną ofiarę. Gdy tylko widzą, że jest słaba, natychmiast rzucają się, dobijają i rozszarpują na strzępy. W przypadku Zielonej Wyspy i wielu innych krajów słabością jest niemożność spłacenia kredytu na kupiony dom. Który bankierzy z wielką ochotą odbierają. Irlandzcy politycy chcieliby trochę ograniczyć ich zakusy.
Wzięcie kredytu to decyzja równie poważna, co ryzykowna. Miło jest dostać klucze do własnego domu lub mieszkania. Jest jednak jedno wielkie „ale” – setki czy nawet tysiące euro, które idzie spłacać miesiąc w miesiąc. Nierzadko przez wiele długich lat.
Wszystko fajnie dopóki są pieniądze. Czasami jednak podwija się noga – ludzie tracą pracę, a pieniędzy nie ma… A kredyt trzeba dalej spłacać. Banków nie obchodzi trudna sytuacja życiowa zapożyczonych klientów. W Irlandii co rusz słyszy się o kimś, komu bank właśnie zabrał dom. A dłużnika wyrzucił na bruk.
Praktyki stosowane przez banki sięgają często szczytów bezwzględności. Zauważyli to nawet rządzący politycy. Którzy zastanawiają się, jak trochę ograniczyć rabunkową politykę bankierów. Jak podaje „Irish Independent”, w drodze jest już ustawa, która miałaby to zrobić.
W myśl zawartych w niej przepisów, sądy prowadzące procesy między dłużnikiem a bankiem musiałyby w jeszcze większym stopniu wziąć pod uwagę dobro tego pierwszego. Chodzi przede wszystkim o to, jak utrata domu wpłynęłaby na jego sytuację życiową.
– W tej ustawie chodzi o to, by ludzie zostali w swoich domach – mówi Kevin Moran, poseł i jeden z pomysłodawców nowego prawa. I przypomina, że w ostatnim ogromna część odzyskania domów przez banki miała miejsce w okresie przed i poświątecznym. Co szczególnie dotkliwie odbiło się na osobach, które trafiły na bruk. Te Boże Narodzenie i Nowy Rok spędziły na ulicy bądź w przytułkach.
W wielu przypadkach odebranie domu wiąże się z tragediami, począwszy od załamań nerwowych, na rozpadach rodzin i samobójstwach skończywszy. Obecna sytuacja wielu dłużników z Zielonej Wyspy nie jest zbyt kolorowa. „Irish Independent” przypomina, że w kolejce do odebrania czeka aż 30 tys. irlandzkich domostw.
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.