Wysokie koszty procedur medycznych w Irlandii, długie listy oczekujących oraz brak dostępności niektórych rodzajów zabiegów skłaniają ludzi do poszukiwania opcji medycznych za granicą. Najpopularniejszym kierunkiem tzw. turystyki medycznej są tureckie szpitale.
Znaczny wzrost liczby Irlandczyków zgłaszających się do szpitali z powikłaniami po nieudanych operacjach plastycznych za granicą martwi irlandzkich specjalistów, którzy apelują do osób rozważających tego rodzaju zabiegi o świadomość związanego z nimi ryzyka.
Całkiem niedawno Irlandka, według doniesień medialnych, pielęgniarka i matka trójki dzieci, zmarła 30 listopada 2023 r. w Turcji po przejściu operacji odchudzającej. Nie podano wieku kobiety. Jej śmierć zwiększyła liczbę Irlandek, które zmarły w ubiegłym roku w wyniku operacji bariatrycznych w Turcji, do trzech.
Wypowiadając się w grudniu w programie radiowym „Newstalk Breakfast”, prof. Helen Heneghan, konsultant-chirurg w szpitalu St. Vincents w Dublinie, powiedziała, że sytuacja jest bardzo niepokojąca: – Zauważyliśmy przez ostatnie 3-4 lata dramatyczny wzrost liczby pacjentów wracających z zagranicy z poważnymi powikłaniami pooperacyjnymi – przyznała. – Szczególnie po operacjach wykonywanych w Europie Wschodniej, a szczególnie w Turcji (…) i to nie dotyczy tylko szpitala St. Vincents. Moi koledzy z całego kraju również obserwują podobne przypadki – dodała prof. Heneghan.
Dr Heneghan krytykowała również techniki marketingowe wielu klinik, które agresywnie starają się przyciągnąć pacjentów do poddania się operacji.
W zeszłym roku wiele zagranicznych klinik i szpitali zorganizowało kilka pokazów objazdowych w czterogwiazdkowych hotelach w Dublinie i Cork, oferując bezpłatne konsultacje chirurgiczne i umawiając przyszłych pacjentów na zabiegi w ramach „specjalnych ofert” różnych rodzajów operacji plastycznych.
Szokujące jest to, że organizowanie tego rodzaju wydarzeń i udzielanie „konsultacji” przez lekarzy i dentystów, którzy nie posiadają licencji medycznej i przeprowadzania zabiegów medycznych w Irlandii wcale nie jest nielegalne.
Zdaje się, że zagraniczne szpitale i kliniki nie potrzebują zgody irlandzkiego rządu na organizowanie takich wydarzeń.
Tymczasem artykuł opublikowany w „Irish Independent” w styczniu donosił, że wystawa jednego ze sklepów spożywczych w Dublinie wyświetlała plakaty promujące kompleksowe pakiety obejmujące liposukcję i przeszczepy włosów w klinice w Stambule, których cena obejmowała zakwaterowanie w hotelu oraz transfery z i na lotnisko.
Artykuł informował, że plakaty rzekomo umieścił tam pracownik, który również pracuje lub pracował na część etatu w klinice – po publikacji artykułu reklama została usunięta.
Inne agresywne techniki marketingowe stosowane przez zagraniczne kliniki także zostały poddane obserwacji.
Kiedy potencjalni pacjenci kontaktują się z klinikami w celu zapytania o zabiegi chirurgiczne i podają swoje dane kontaktowe, otrzymują następnie powtarzające się alerty tekstowe, wiadomości na WhatsAppa z ofertami specjalnymi, promocjami z ograniczonym czasem ważności i innymi zachętami, aby zarezerwować zabieg.
Gwałtowny wzrost liczby Irlandczyków podróżujących za granicę w celu przeprowadzenia zabiegów medycznych skłonił Departament Spraw Zagranicznych do wydania zaktualizowanych wskazówek, związanych z rosnącą liczbą osób zgłaszających się do irlandzkich szpitali z powikłaniami po zabiegach chirurgicznych.
„Osoby powinny starać się zdobyć informacje zarówno na temat ryzyka, jak i korzyści związanych z dowolnymi operacjami. Zaleca się, aby dokładnie omówić zabieg z własnym lekarzem, dentystą bądź innym specjalistą, zanim podejmie się decyzję o zabiegu za granicą” – informuje DFA (Departament Spraw Zagranicznych) na swojej stronie internetowej.
Spośród pacjentów, którzy wymagali hospitalizacji z powodu problemów pooperacyjnych po powrocie do Irlandii, prawie 90 proc. to kobiety, a średnia wieku wyniosła poniżej 40 lat.
Tymczasem, pomimo potencjalnego ryzyka, bardzo prawdopodobne jest, że tysiące osób w Irlandii w tym roku uda się za granicę na operacje plastyczne.
Niestety, bardzo prawdopodobne jest również to, że niektórzy ostatecznie będą żałować podjęcia takiej decyzji – zwłaszcza, jeśli pojawią się powikłania pooperacyjne lub jeśli doznają trwałych obrażeń w wyniku nieudanej operacji. W takiej sytuacji, będą mieć niewielkie szanse na otrzymanie wystarczającego odszkodowania od szpitala bądź kliniki w kraju, w którym odbyła się operacja.
RK
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.