Pasażerowie Ryanair mogą wkrótce przestać zakładać maseczki na czas lotów. Nastąpi to prawie po dwóch latach, kiedy linia lotnicza wprowadziła je jako obowiązkowe na wszystkich lotach.
Jak donosi serwis dublinlive.ie, irlandzkie tanie linie lotnicze planują zniesienie tego nakazu pod koniec kwietnia lub w maju. Nie udało się jednak potwierdzić dokładnej daty.
Decyzja Ryanaira została podjęta po tym, gdy brytyjska tania linia lotnicza – Jet2 ogłosiła, że obecnie pasażerowie w Wielkiej Brytanii nie są już zobowiązani do noszenia masek na pokładzie.
Przy okazji podania do publicznej wiadomości tej informacji CEO Ryanaira – Michael O’Leary oświadczył, że klienci mogą wkrótce płacić wyższe ceny biletów z powodu rosnących cen ropy i skutków wojny rosyjsko-ukraińskiej. Zapowiedział też, że w miesiącach letnich, od czerwca do września, ceny lotów będą o 10-15 proc. wyższe niż przed pandemią. Dodatkowo Ryanair planuje jeszcze latem zmniejszenie liczby lotów krótkodystansowych o 10 proc., co również będzie miało wpływ na podwyżkę.
„Myślę, że w tym roku zobaczycie rodziny wracające na plaże Europy” – powiedział O’Leary dziennikarzom, sugerując, że spodziewa się wzrostu popytu w nadchodzących miesiącach.
Dobrą wiadomością jest to, że niektórzy z nas mogą sobie pozwolić na lot i wakacje i nie będą musieli mieć założonej maski w samolocie. Ale znaczna większość, ze względu na inflację i wyższe ceny prawie wszystkich produktów i usług, będzie mogła tylko pomarzyć o wakacjach w tym roku. Ale ci, których na to stać, będą gotowi zapłacić każdą cenę, by z mokrej wyspy wydostać się chociaż na kilka dni.
Anna Domańska
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.