James Nolan zginął w Polsce w czasie Euro 2012. Tragedia poruszyła narody – polski i irlandzki. Teraz reprezentacja dziennikarzy polskich w piłkę nożną przyjechała oddać hołd pamięci kibica reprezentacji „Boys in Green”.
James mieszkał w Blessington niedaleko Dublina. Tutaj grał w lokalnej drużynie piłkarskiej występującej w III lidze. Właśnie z tą drużyną zmierzyli się przedstawiciele polskich mediów. A na zawodach w Blessington jeszcze nie widziano takich tłumów. Zmagania piłkarzy obejrzało aż 200 osób, w tym rodzina, przyjaciele i znajomi 21-letniego Jamesa, który utonął w Bydgoszczy w trakcie Euro. – To był jeden z najpiękniejszych i najbardziej udanych wyjazdów w kilkunastoletniej historii naszej drużyny – ocenił go dziennikarz Gazety Wyborczej, Robert Błoński.
Reprezentacja przyjechała z Polski na zaproszenie Tomasza Bastkowskiego, dyrektora szkoły SEN. Razem z drużyną do Dublina przyjechał prezydent Bydgoszczy Rafał Burski, który zadebiutował w „kadrze”. Rodzicom Jamesa wręczył flagę z kirem, która podczas Euro wisiała na ratuszu w Bydgoszczy.
Mecz był bardzo zacięty. Dominowali silni i twardzi Irlandczycy, którzy nie potrafili jednak strzelić bramki. Do przerwy było 0:1 dla dziennikarzy po rzucie karnym wykonanym przez Mariusza Jankowskiego z TVP. W drugiej połowie karniaka strzelili Irlandczycy, ale w końcówce zwycięską bramkę po akcji Marcina Pawłowskiego z Polsatu Sport strzelił Bartek Remplewicz, właściciel hotelu w Opalenicy, który podczas Euro gościł reprezentację Portugalii. Po bardzo emocjonującym meczu drużyny odśpiewały „Polska-biało czerwoni” oraz „Come on boys In Green”. Na najlepszego piłkarza meczu Irlandczycy wybrali Piotrka Dziewickiego z Canal+.
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.