Sytuacja gospodarcza w Irlandii stopniowo się poprawia. Jednocześnie jednak irlandzkie noclegownie biją niechlubne rekordy liczby osób w nich przebywających. Jak twierdzą eksperci, jeszcze nigdy tak wiele osób w Irlandii nie borykało się z bezdomnością.
Statystyki przytoczone przez Ministerstwo Środowiska są zatrważające. W styczniu tego roku ponad 5,7 tys. osób przebywało w irlandzkich noclegowniach. Aż 1,8 tys. bezdomnych to dzieci. Względem ubiegłego roku ich liczba wzrosła o zatrważające 111 procent.
W przypadku rodzin, które trafiły na bruk wskaźnik wzrostu jest jeszcze wyższy i wynosi 120 procent. W grupie tej znalazło się także prawie 2,7 tys. bezdomnych nieposiadających dzieci. A wszystko to jedynie na podstawie oficjalnych danych. Prawdziwa skala zjawiska może być dużo większa.
– Tak źle jeszcze nigdy nie było – twierdzi Niamh Randal, rzeczniczka Simon Community, cytowana przez „Irish Independent”. – A sytuacja jest coraz gorsza. Nikt nie powinien przebywać w noclegowni dłużej niż kilka dni.
Liczby te pokazują drastyczną niewydolność irlandzkiej polityki mieszkaniowej. Liczne strategie walki z bezdomnością, ogłaszane i zachwalane przez kolejnych ministrów okazują się być świetne tylko na papierze.
Randal skrytykowała polityków, którzy zamiast działać na rzecz potrzebujących prowadzą powyborcze spory. – Ludzie nie mogą czekać tygodniami, aż powstanie nowy rząd – powiedziała oburzona. – Prosimy tych, których wybraliśmy, by wysłuchali tego, co mamy do powiedzenia. Walka z tym kryzysem musi być najważniejszym priorytetem nowego rządu.
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.