Reforma służby zdrowia. Zamykanie szpitalnych łóżek, gorszy dostęp do lekarza

Tylko z domów opieki zniknie co najmniej 600 łóżek dla pacjentów. Nie wiadomo, ile będzie zamkniętych w szpitalach. – Te zmiany odczujemy wszyscy – zapewnia szef Health Service Executive, Cathal Magee.

W przyszłym roku rząd zamierza zaoszczędzić na służbie zdrowia 750 milionów euro. A to oznacza zwolnienia i zamykanie szpitalnych łóżek. Będą cięcia w opiece nad osobami niepełnosprawnymi i chorymi psychicznie. Jeszcze w tym roku ze służby zdrowia ma odejść przynajmniej 3300 pracowników. Nie zostaną przez nikogo zastąpieni. A że większość z nich pracuje na pierwszej linii frontu, czyli ma kontakt z pacjentami, zmiany te odczujemy wszyscy.

Wiadomo, że budżet na ostre dyżury będzie obcięty o około 4,4 procenta. Nie wiadomo, jak to przełoży się na ilość zamkniętych szpitalnych łóżek.

– Za wcześnie na takie wyliczenia – mówi Magee.

Urzędnicy zapewniają, że w poprzednim roku zanotowali spadek aktywności w szpitalach o około 3 procent. Oznacza to, że mogą część funduszy przerzucić do sektorów, gdzie są bardziej potrzebne. Zaoszczędzone pieniądze zostaną przeznaczone m.in. na walkę z rakiem. Niestety do lekarzy przychodzi coraz więcej osób z podejrzeniem tej choroby. Doinwestowane zostaną też ośrodki zajmujące się zdrowiem psychicznym. Niestety Irlandia przoduje w statystykach jeśli chodzi o liczbę samobójców i rząd zamierza te statystyki trochę poprawić. Stąd decyzja o zatrudnieniu 400 pracowników, którzy pomogliby nam radzić sobie z naszymi problemami. Niestety sytuacja w irlandzkich szpitalach wciąż jest daleka od normalności. Irlandzki Związek Pielęgniarek i Położnych (INMO) poinformował, że problem przeludnienia na oddziałach ratunkowych ciągle się pogłębia. Obecnie w całym kraju 412 osób oczekuje na wolne łóżko na krzesłach i wózkach w korytarzach szpitalnych. Derek Reilly, przedstawiciel INMO, powiedział, że w czasie Świąt Bożego Narodzenia sytuacja była bardzo zła, ale w najbliższym czasie może być jeszcze gorzej.