Populacja irlandzkich ptaków maleje w zastraszającym tempie. Ornitolodzy twierdzą, że sytuacja jest wręcz dramatyczna – niektóre gatunki są wręcz na skraju wyginięcia. Jak nietrudno się domyśleć, winę za taki stan rzeczy ponosi przede wszystkim człowiek.
Ptaki pełnią niezwykle ważną rolę w ekosystemie. Oprócz rozsiewania nasion roślin i zapylaniu niektórych kwiatów stanowią one istotny element łańcucha pokarmowego – są one zarówno tępicielami szkodników, jak i pokarmem dla drapieżników pełniących inne, nie mniej istotne funkcje w utrzymywaniu równowagi w świecie fauny i flory.
Ptaki są także swoistymi wskaźnikami stanu lokalnego środowiska. Poprzez ich obserwowanie można określić stopień zmian zachodzących w wyniku działalności człowieka. Zwierzęta te bowiem szybko na nie reagują, zwłaszcza, jeśli są to zmiany na gorsze.
Dlatego też obecna sytuacja irlandzkiego ptactwa powinna wzbudzać przynajmniej niepokój, nie tylko wśród osób zajmujących się ochroną środowiska. Jak twierdzi BirdWatch Ireland, cytowane przez „The Journal.ie”, w ciągu 20 lat populacja ptaków na terenie Zielonej Wyspy odczuwalnie się zmniejszyła.
W najgorszej sytuacji są ptaki wodne – we wspomnianym okresie ich liczebność zmalała aż o 40 procent. BWI wylicza najbardziej zagrożone gatunki. Należą do nich m.in.: kuliki, derkacze zwyczajne, kaczki krzyżówki czajki i bekasy. W przypadku pierwszej dwójki sytuacja jest szczególnie fatalna – w Irlandii mają być one praktycznie na skraju wyginięcia.
Jak nietrudno się domyśleć, za tę katastrofalną sytuację ma odpowiadać przede wszystkim działalność człowieka. Najwięcej szkód wyczynia postępująca ekspansja rolnictwa, odbywająca się kosztem ptasich gniazd. Farmerzy zazwyczaj nie zważają na dobro ptaków, niszcząc ich naturalne siedliska.
Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze ocieplenie klimatu, mające wpływ zarówno na liczebność, jak i jej przemieszczanie się ptasiej populacji. Wiele ptaków, jeśli tylko może, po prostu ucieka z Irlandii do mniej nieprzyjaznych miejsc. Zaś rządzący Irlandią politycy mają w ogóle nie przejmować się tym problemem.
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.