Psychiatra dziecięcy, który uwiódł i wykorzystywał seksualnie nastolatkę został skazany na osiem i pół roku więzienia.
Amirul Arif Bin Mohd Yunos (38 l.), żonaty, zamieszkały w Hollystown, Dublin 15 pracował jako psychiatra dziecięcy w ośrodku zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży (Child and Adolescent Mental Health Services, CAMHS) w Clonskeagh w hr. Dublin w czasie popełnienia przestępstwa, które miało miejsce w 2023 r., jak zeznano w sądzie karnym w Dublinie.
Ofiara nie była formalnie jego pacjentką, ale dr Yunos był znajomym jej rodziców, którzy poprosili go o doraźną współpracę z ich córką, która miała pewnie problemy psychiczne.
W trakcie trwania incydentów, które miały miejsce między majem a czerwcem w 2023 r. i we wrześniu 2023 r. ofiara miała 15-16 lat.
Yunos wcześniej przyznał się do ośmiu zarzutów karnych: sześciu przypadków odbycia stosunku seksualnego z osobą poniżej 17. roku życia, jednego przypadku seksualnego wykorzystywania dziecka i jednego przypadku spotkania z dzieckiem w celu seksualnego wykorzystywania.
Jednak w kręgach prawniczych i wśród członków An Garda Síochána pojawiły się pytania, dlaczego nie został oskarżony o gwałt.
Mężczyzna nie był wcześniej karany. Przez ostatnie 15 miesięcy w związku z popełnionymi przestępstwami przebywał w areszcie.
W doniesieniach medialnych nie sprecyzowano, jak długo dr Yunos, który pochodzi z Malezji, był zatrudniony jako psychiatra w placówce CAMHS w Clonskeagh, ani jak długo posiadał licencję na wykonywanie zawodu lekarza w Irlandii.
W sądzie usłyszano, że ofiara i jej rodzice chcieli, aby Yunos został wymieniony z nazwiska, ale pragnęli zachować anonimowość. Usłyszano również, że obecnie 17-letnia ofiara, nadal ma problemy psychiczne spowodowane jej wykorzystaniem. Dziewczyna trzykrotnie próbowała popełnić samobójstwo w tygodniu poprzedzającym rozprawę skazującą Yunosa, a jej matka udała się prosto ze szpitalnego oddziału ratunkowego do sądu 3 grudnia po tym, jak jej córka próbowała zakończyć swoje życie poprzedniej nocy.
Nadużycia zaczęły się od niewłaściwego dotyku Yunosa, a następnie eskalowały do penetracji. Przestępstwa miały miejsce w wielu miejscach, w samochodzie, domu lekarza, domu ofiary, a także w jego miejscu pracy w Clonskeagh.
„Robił jej pranie mózgu i pielęgnował ją przez ponad rok, zanim zaczęło się wykorzystywanie seksualne” – powiedziała jej matka. Kupował jej drogie prezenty, czasami dawał jej pieniądze i zabierał ją na jedzenie, gdy miała dobre oceny w szkole. Wszystko to działo się bez wiedzy rodziców, a Yunos zachęcał dziewczynę do okłamywania ich, aby mogli się spotykać.
Mężczyzna nakłonił również swoją ofiarę, aby odwiedzała go w pracy. Ponieważ nie była pacjentką, przekazał jej instrukcje, jak wkraść się niezauważenie do placówki HSE, aby nie zostać nagranym przez kamery CCTV.
On czekał na nią na korytarzu, a nastolatka pokonywała zalesiony obszar na tyłach budynku, następnie musiała przeczołgać się pod rampą dla niepełnosprawnych, aby dostać się do budynku. Dziewczyna narysowała później swoim rodzicom schemat trasy, którą miała pokonać, aby dostać się do środka.
Po spotkaniu Yunos zabierał ją do swojego biura lub oddzielnego pokoju z łóżkiem.
We wrześniu 2024 r. ofiara, obawiając się, że może być w ciąży, skontaktowała się z dorosłą osobą za pośrednictwem Instagrama i uruchomiła cały łańcuch wydarzeń, które doprowadziły do zbadania jej w klinice Sexual Assault Treatment Unit, a wtedy jej rodzice dowiedzieli się o wykorzystaniu seksualnym.
W oświadczeniu o doznanej krzywdzie odczytanym przez prokuratora, ofiara napisała, że wykorzystanie seksualne pozostawiło ją z „bolesną i poważną traumą” i że „na zawsze będzie wątpić w intencje ludzi, którzy chcą jej pomóc”. Oświadczyła, że jej wyniki w szkole pogorszyły się, „straciła część” swojego młodego życia, którego nigdy nie odzyska, a te nadużycia wpłynęły na nią „negatywnie” na tle emocjonalnym i psychicznym.
Przewodnicząca składu sędziowskiego, w uwagach przed wydaniem wyroku, powiedziała, że oświadczenie o doznanej krzywdzie podkreśliło wciąż trwające konsekwencje, jakie przestępstwa seksualne wywarły na dziewczynę, a wynikające z tego skutki „powinny być oczywiste dla tego sprawcy, biorąc pod uwagę jego zawodową wiedzę”.
Sędzia powiedziała, że Yunos naruszył zaufanie dziewczynki, zwróciła uwagę także na kilka obciążających okoliczności w tej sprawie, w tym zachowanie mężczyzny w stosunku do dziewczynki, jego zawód oraz stopniowo eskalujący charakter powtarzających się przestępstw.
„Jest to przestępstwo, które po prostu musi zostać ukarane surową karą pozbawienia wolności” – powiedziała.
Jeśli chodzi o okoliczności łagodzące, zwróciła uwagę na wczesne przyznanie się Yunosa do winy, brak wcześniejszych wyroków skazujących i okazane wyrzuty sumienia.
Powiedziała również, że sąd zapoznał się z zeznaniami złożonymi w imieniu skazanego przez różne osoby, członków rodziny z Irlandii i Malezji, listem z przeprosinami od Yunosa oraz opinią psychologiczną złożoną w sądzie, w której stwierdzono, że lekarz miał „obiecującą karierę”, ale jego przestępstwo uniemożliwi mu wznowienia pracy jako lekarza w Irlandii.
Sędzia powiedziała, że mężczyzna ma „wielkie szczęście, że jego środowisko i żona stanęli po jego stronie”, odnosząc się do zeznań złożonych przed sądem.
Sędzia nałożyła wyrok ośmiu lat i sześciu miesięcy pozbawienia wolności, obowiązującą od momentu zatrzymania Yunosa pod koniec 2023 r.
W praktyce oznacza to, że po odsiedzeniu ok. 15 miesięcy i automatycznym prawie do 25 proc. umorzenia (skrócenia wyroku), Yunos zostanie zwolniony za niecałe pięć lat, po czym zostanie deportowany do swojej rodzinnej Malezji.
Do sprawy odniósł się także Zarząd Publicznej Służby Zdrowia HSE i wydał oświadczenie, które zostało opublikowane m.in. przez „Sunday Independent”: „Jesteśmy zbulwersowani tym wydarzeniem i cieszymy się, że proces karny dobiegł końca. Pragniemy dostrzec mękę, jaką przeszła ofiara i jej rodzina, którzy doświadczyli ogromnego cierpienia i traumy z powodu działań tego pracownika medycznego, który nadużył swojej pozycji i zaufania. (…) Gdy dowiedzieliśmy się o dochodzeniu prowadzonym przez władze, HSE natychmiast zwolniło pracownika. Od tego czasu jego umowa wygasła i nie została przedłużona (…) Pracownik przeszedł wszystkie odpowiednie weryfikacje i został dopuszczony do pracy po mianowaniu.
HSE dodał, że „ściśle współpracował” z An Garda Síochána i Tusla i oznajmił, że „nie znaleźliśmy żadnych dowodów na jakikolwiek inny incydent. (…) i zaapelował: „jeśli jakikolwiek rodzic ma obawy lub pytania, prosimy o kontakt z nami”.
NG
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.