Lockdown związany z wybuchem pandemii koronawirusa wpędził nas w dodatkowe kilogramy. Siedząc w domu z konieczności całkiem spora część z nas przybrała na wadze. Statystyki udostępnione przez Central Statistics Office (CSO) nie pozostawiają wątpliwości – znacznie bardziej skore były do tego kobiety.
W początkowym okresie irlandzkiej epidemii koronawirusa rząd Zielonej Wyspy zdecydowanie zalecał nam zostawanie w domach. Tyczyło się to zarówno spraw prywatnych, jak i służbowych – wielu z tych, którzy nie stracili pracy, musiało wybrać się na przymusowy urlop.
Poza załatwianiem najpilniejszych spraw, takich jak zakupy czy pomoc potrzebującym bliskim, spora część z nas siedziała w swoich domach. Jakkolwiek miało to na celu zapobieganie rozprzestrzenianiu się wirusa, masowe siedzenie w domach nie mogło obyć się bez zdrowotnych skutków ubocznych.
Jedne z najbardziej odczuwalnych dotyczą naszej masy ciała. Zmniejszając częstość wychodzenia z domu drastycznie ograniczyliśmy bowiem swój ruch fizyczny. A to z kolei miało ujemny wpływ na spalanie kalorii. Nie wspominając już o tym, że spora część z nas rzuciła niezdrową żywność, by móc czymś zagryźć stres.
Nie zabrakło także osób zapijających swoje nerwy alkoholem. Który, oprócz ogólnego zatruwania organizmu, zawiera niemało pustych kalorii. Jego konsumpcja w czasie pandemii odczuwalnie wzrosła.
Zgodnie z najnowszym badaniem przeprowadzonym przez CSO począwszy od wprowadzenia restrykcji na wadze przybrało aż 42 proc. respondentów. Nadprogramowe kilogramy znacznie bardziej imały się kobiet – aż 49 proc. z nich przyznało, że przytyło w ciągu ostatnich kilku miesięcy.
Statystyki te zdają się przeczyć badaniu przeprowadzonemu niedawno przez Trinity College. Zgodnie z jego wynikami 46 proc. respondentów zdecydowanie bardziej paliło się do podejmowania aktywności fizycznej w czasach lockdownu. Nie należy jednak zapominać, że deklaracja a faktycznie podjęte działania to dwie zupełnie różne rzeczy.
Przemysław Zgudka
Zdjęcie: Freepik.com
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.